Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 września 2010, 11:04

autor: Adrian Werner

Red Faction: Armageddon - zapowiedź - Strona 3

Red Faction uderza po raz czwarty, niosąc drastyczne zmiany dla całej serii. Czy najnowsza odsłona cyklu ma szansę zdobyć sympatię graczy?

Powstaje pytanie, na jak wielką destrukcję otoczenia pozwoli gra. Weterani cyklu pamiętają, że w pierwszej części na upartego mogliśmy nawet wydrążyć kilkusetmetrowy tunel w skalistej strukturze wnętrza planety. Niestety, gracze mieli generalnie problem z kreatywnym wykorzystaniem tych możliwości i to problem tak wielki, że twórcy musieli się uciec do prymitywnych rozwiązań typu umieszczanie krzyżyków w miejscach, na których powinniśmy skoncentrować nasze ataki. W Guerrilli zastosowano więc inne podejście, przyjmując ogólną zasadę, że to, co zostało stworzone ludzką ręką, można kompletnie roztrzaskać, natomiast struktury naturalne pozostawały w większości niezniszczalne. Takie rozwiązanie ułatwiło intuicyjne połapanie się, co dokładnie można rozwalić na kawałki, a rezultatem tego było wydatne zwiększenie płynności rozgrywki. W Armageddonie pozostawiono ten dobrze sprawdzający się system, rozszerzając go jedynie w kilku miejscach. Tak więc maszyny i budowle tradycyjnie będzie można dosłownie rozerwać na strzępy, podczas gdy od ścian jaskiń damy radę co najwyżej oderwać jakiś większy kawałek gruzu.

To, że ludzie nie mieszkają już na powierzchni,wcale nie oznacza, że przestali toczyć tam wojny.

Do premiery gry pozostał jeszcze szmat czasu, a w nadchodzących miesiącach twórcy będą powoli ujawniać kolejne sekrety tej produkcji. Na razie przede wszystkim imponuje ambitne podejście studia do swoich dzieł. Guerrilla rozeszła się w ponad milionie egzemplarzy, więc można było bez problemu stworzyć prostą kontynuację – ulepszyć grafikę, dodać kilka typów broni, a potem patrzeć, jak pieniądze same spływają na konto wydawcy. Zamiast tego postanowiono po raz kolejny drastycznie zmienić formułę cyklu. Usunięcie otwartej struktury świata może odrobinę niepokoić, ale mamy za to otrzymać lepszą fabułę i więcej swobody podczas samych walk, co w gruncie rzeczy może okazać się korzystną zamianą. Z punktu widzenia THQ cykl Red Faction ma olbrzymi potencjał rozwojowy, więc przed premierą Armadeddonu zagramy też w dystrybuowany drogą elektroniczną miniprequel, jak również obejrzymy film telewizyjny osadzony w realiach gry. Przy takich nakładach wątpliwe jest, by ludziom z Volition czegoś brakowało, odpowiednie środki i czas na dopracowanie gry mają raczej zapewniony. Podsumowując, warto śledzić postępy w pracach nad czwartym Red Faction, ponieważ wiele wskazuje na to, że ich rezultatem może być jedna z najciekawszych trzecioosobowych strzelanek przyszłego roku.

Wiktor „Adrian Werner” Ziółkowski

NADZIEJE:

  • wykorzystanie w walce elementów otoczenia;
  • obecność kosmitów powinna urozmaicić potyczki;
  • ciężki klimat i większy nacisk na fabułę.

OBAWY:

  • trochę szkoda otwartej struktury świata.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.