autor: Marek Grochowski
The Settlers 7: Droga do Królestwa - przed premierą - Strona 3
Po krótkiej przerwie ekipa Blue Byte powraca z kolejną częścią The Settlers. Siódma odsłona cyklu ma przywrócić mu chwałę, którą cieszył się ponad dekadę temu.
Przeczytaj recenzję The Settlers 7: Droga do Królestwa - recenzja gry
Co ciekawe, w Drodze do Królestwa poprowadzimy osadników obu płci. Ponadto rola kobiet zostanie bardziej podkreślona niż zdarzało się to w ostatnich, trójwymiarowych częściach The Settlers. Same cechy ludności będą ulegać ewolucji – wraz z rozwojem gospodarczym królestwa mieszkańcy zaczną odziewać się w coraz to droższe stroje, chętniej jeść wytworne potrawy z mięsa niż zwykłą, codzienną strawę (chleb, ryby), którą zadowalali się w czasach, gdy byli jeszcze biedni.
W trybie rozgrywki multiplayer do naszej dyspozycji oddana zostanie m.in. opcja co-op, w której już na samym początku zawrzemy sojusze z innymi użytkownikami. Dla mniej skorych do współpracy graczy wciąż dostępna będzie możliwość samodzielnego stawiania czoła żywym przeciwnikom. Co więcej, uruchamiając multiplayer, będziemy mogli korzystać z własnoręcznie przygotowanych bądź też pobranych z sieci map, a także na bieżąco sprawdzać rankingi i czytać komunikaty informujące o postępach oponentów. Rozgrywka stanie się przy tym znacznie szybsza niż we wcześniejszych odsłonach serii, dlatego też szczególnie wskazane będzie zapoznanie się z pełniącą rolę samouczka kampanią i potrenowanie co bardziej skomplikowanych rozwiązań.

W kwestii grafiki deweloperzy – niejako w hołdzie drugiej odsłonie serii – nie chcą czynić oprawy Settlersów zbyt poważną. W „siódemce”, mimo wykorzystania nowego silnika, znów zobaczymy groteskowe postacie, kolorowe budynki i zabawną animację, czyli znaki rozpoznawcze „Osadników”. Grę będziemy mogli podziwiać z dowolnego ujęcia kamery, bawiąc się zoomem i zmieniając widok stosownie do potrzeb. Produkcja studia Blue Byte nie powinna również straszyć wymaganiami sprzętowymi – karta grafiki GeForce z serii 8800 ma w zupełności wystarczyć do obsłużenia engine’u Trinity i sprawić, byśmy bez przesadnej ingerencji w parametry komputera mogli cieszyć się rozgrywką w najwyższych detalach.
Deweloperzy wierzą ponadto, że The Settlers 7 spodoba się graczom nie tyle dzięki oryginalnemu wyglądowi, co klasycznemu, prostemu gameplayowi, gdzie zależności pomiędzy gałęziami gospodarki zostaną przedstawione w spójny, logiczny sposób, a działania w sferze produkcji i zaopatrzenia będą przeplatane ciekawymi potyczkami na froncie. Czy ta recepta pozwoli przewyższyć sukces The Settlers II, przekonamy się niebawem – „Osadnicy” rozbiją swój obóz już w marcu.
Marek „Vercetti” Grochowski
NADZIEJE:
- punkty zwycięstwa zwiększą atrakcyjność trybu multiplayer;
- garść nowinek w kwestii stawiania budynków i przetwarzania surowców;
- klimat przywodzący na myśl pierwsze odsłony sagi.
OBAWY:
- ograniczona rola kampanii dla pojedynczego gracza.