Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 stycznia 2010, 11:59

autor: Marek Grochowski

The Settlers 7: Droga do Królestwa - przed premierą - Strona 2

Po krótkiej przerwie ekipa Blue Byte powraca z kolejną częścią The Settlers. Siódma odsłona cyklu ma przywrócić mu chwałę, którą cieszył się ponad dekadę temu.

Jeśli chodzi zaś o podział mapy na odrębne obszary, autorzy zamierzają zrealizować go poprzez wyznaczenie części ściśle miejskich, w których będą znajdować się zamki, spichlerze czy katedry, poprzez utworzenie obrzeży miasta z chatami drwali i rolników jako stałymi elementami krajobrazu oraz poprzez dodanie sektorów neutralnych, chronionych przez niezależnych strażników, a jednocześnie oddzielających osady poszczególnych graczy. Na tychże strzeżonych obszarach znajdą się m.in. czekające na przejęcie porty i placówki handlowe.

W opanowaniu terytoriów należących do przeciwnika pomoże szkolone w mieście wojsko (pikinierzy, muszkieterowie, kawalerzyści). W The Settlers 7 pojawią się też działa, a jeśli nasza siła ognia będzie nadal zbyt słaba, by zasiać popłoch w szeregach wroga, to upatrzone obszary będziemy mogli wykupić, uszczuplając swe konto o pewną (zazwyczaj horrendalną) ilość złota.

Na peryferiach miast działać będą m.in. drwale, myśliwi i rybacy.

Na posiadanych ziemiach postawimy wiele specjalistycznych obiektów, które przybudujemy niejako do sześciu większych, wzniesionych wcześniej budowli. Dla przykładu: gdy najpierw założymy w górach duże schronisko, będziemy mogli uzupełnić je o kopalnie węgla czy żelaza, z kolei wznosząc miejską wartownię, zyskamy sposobność do umieszczenia w niej chaty drwala, myśliwego oraz tartaku. Dużych budynków będzie w sumie sześć, a w każdym z nich znajdą się trzy miejsca na mniejsze obiekty – siedziby należące do przedstawicieli poszczególnych profesji. Do postawienia i późniejszej modernizacji każdej z budowli potrzeba będzie nie tylko surowców, ale także narzędzi wytwarzanych przez rzemieślników. Nieodzowny stanie się też odpowiedni poziom rozwoju technicznego, za który odpowiedzialni będą przedstawiciele duchowieństwa. To im przypadnie w udziale głowienie się nad alchemią, ulepszaniem sztuki obróbki metali czy też wprowadzaniem nowinek w rolnictwie.

Kler zostanie podzielony na mnichów, nowicjuszy i księży, a każda z grup będzie wymagała do swojej sumiennej pracy paru zróżnicowanych dóbr. Mnichom wystarczy chleb i piwo, wykształceni kapłani będą potrzebować bardziej wykwintnego pożywienia oraz stałego dostępu do egzemplarzy Biblii. Świeccy przedstawiciele społeczeństwa będą natomiast mogli trudnić się m.in. takimi zawodami jak kowal, rolnik, rybak czy drwal lub też zająć wymianą towarów, przypisaną odpowiednio klasom handlarzy, sprzedawców i kupców. Tradycyjnie też ogromną rolę odegra transport dóbr przez niezastąpionych tragarzy – tak, jak miało to miejsce w kultowej „dwójce” . By nie zmarnować niewolniczej pracy swoich ludzi, będziemy musieli dbać o dużą liczbę i właściwe rozmieszczenie magazynów, a także sukcesywne stawienie w bliskim sąsiedztwie zakładów, w których zgromadzone zapasy będą przetwarzane na inne dobra.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.