autor: Michał Basta
Avatar: Gra komputerowa - zapowiedź - Strona 2
Avatar to głośny film Jamesa Camerona, na który na całym świecie z zapartym tchem czekają rzesze fanów science fiction. Czy gra na podstawie tej produkcji ma szansę spotkać się z równie wielkim zainteresowaniem?
Przeczytaj recenzję Avatar: Gra komputerowa - recenzja gry
Gwiazdy ekranu w grze
Warto wspomnieć, że głosy poszczególnym postaciom podłożą gwiazdy, występujące w filmie Camerona. Dzięki temu gracze usłyszą między innymi Michelle Rodriguez znaną z takich produkcji jak Szybcy i Wściekli, Resident Evil i Bloodrayne, Giovanniego Ribisi, który wystąpił między innymi w Szeregowcu Ryanie i Ekipie Wyrzutków oraz Stephena Langa mającego na koncie role we Wrogach Publicznych i Adwokacie Diabła. Największego formatu figurą jest w tym gronie oczywiście Sigourney Weaver, czyli legendarna już Ellen Ripley z serii o Obcych. Za muzykę odpowiada z kolei Chance Thomas, którego kompozycji można posłuchać chociażby w takich grach jak Unreal II: The Awekening czy Peter Jackson’s King Kong. Na razie nie wiadomo, czy w produkcji pojawią się jakieś utwory z filmowej ścieżki muzycznej, stworzonej przez Jamesa Hornera.

Wersja na Wii bez fajerwerków
Autorzy zapowiedzieli, że Avatar: The Game w wersji na konsolę Wii będzie nieco odbiegał od wersji na PC, PlayStation 3 czy Xboksa 360. Z powodu słabszych parametrów technicznych posiadacze platformy ze stajni Nintendo mogą zapomnieć o trójwymiarowych fajerwerkach, dostępnych na wspomnianych systemach. Początkowo rozważano co prawda wprowadzenie zaawansowanej technologii, ale wyszło na jaw, że całą zabawę trzeba byłoby ograniczyć do słynnych niebiesko-czerwonych okularów. Z pomysłu postanowiono zatem zrezygnować. Wersja na Wii jest tworzona na autorskim silniku Ubisoftu o nazwie Jade Engine, który napędza takie produkcje jak Beyond Good & Evil, kilka gier z serii Prince of Persia (m.in. The Sands of Time i Warrior Within) oraz dwie części Rayman Raving Rabbids. Zmiany nie ominą również samej rozgrywki. Posiadacze Wii będą mogli pokierować jedynie poczynaniami wojownika Na’vi, bez możliwości wcielenia się w ziemskiego żołnierza. Twórcy argumentują to faktem, że kontroler konsoli Nintendo znacznie lepiej sprawdzi się w walkach wręcz niż podczas zwyczajnych strzelanin. Ostatnią ze zmian jest wprowadzenie trybu kooperacji na podzielonym ekranie. Opcja ta nie będzie niestety dostępna na żadnej innej platformie.
Avatar: The Game zapowiada się zatem niezwykle interesująco. Wprawdzie sama rozgrywka wygląda „tylko” bardzo dobrze, ale oprawa wizualna prezentuje się już wyśmienicie. Jak gra sprawdzi się w praniu? Przekonamy się o tym prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia bieżącego roku.
Michał „Wolfen” Basta
NADZIEJE:
- poziom grafiki i zastosowanie nowatorskich rozwiązań wizualnych;
- możliwość zagrania obiema stronami futurystycznego konfliktu;
- różne sposoby rozgrywki u ludzi i Na’vi;
- bohaterowie przemówią głosami aktorów, występujących w filmie.
OBAWY:
- nowe rozwiązania graficzne będą dostępne tylko dla nielicznych;
- zapowiadają się spore wymagania sprzętowe na komputerach osobistych.