autor: Maciej Bajorek
Football Manager 2010 - przedpremierowy test - Strona 2
Już w przyszłym miesiącu powróci król managerów piłkarskich. Jak sprawdzają się nowości w Football Manager 2010, mogliśmy przetestować, grając w jego wersję beta.
Przeczytaj recenzję Football Manager 2010 - recenzja gry
Zdecydowano się również na zmiany w układzie ekranu wiadomości spoza klubu. Przypomina on teraz główną stronę gazety codziennej z kilkoma najważniejszymi nowinkami. Najciekawsze jest to, że wybrane wiadomości o klubach, zawodnikach czy też rozgrywkach da się subskrybować. Dla przykładu: dla danego zawodnika można wybrać informacje o jego kontuzjach, kontraktach, transferach, formie meczowej i innych. Subskrypcje te pozwalają na filtrowanie danych, które nas nie interesują, bowiem zdarzało się w przeszłości, że w przypadku ich nadmiaru, przegapialiśmy ważną dla nas notkę o transferze jakiegoś piłkarza.

W tej edycji postawiono na większą interakcję ze sztabem szkoleniowym. Na samym początku trenerzy oczekują, że spotkamy się z nimi i omówimy najważniejsze kwestie dotyczące składu i prowadzenia drużyny. Przeważnie proponują, by przyjrzeć się pewnym zawodnikom, którzy pasowaliby do składu. Zwracają uwagę na formację, jaką drużyna powinna grać, jaki zespół w lidze gra najbardziej agresywnie, ofensywnie, szybko, a kto odwrotnie. Który z zawodników w składzie najlepiej wykonuje poszczególne stałe fragmenty gry, kto nadaje się na rozgrywającego, a komu pasuje pozycja odgrywającego. Są także rady dotyczące juniorów, pozycji i specjalnych zagrań piłkarzy oraz rejonu świata, który ma sprawdzić skaut. Wskazówki owe można zatwierdzać i z poziomu ekranu tychże podejmować określone kroki (na przykład oferowanie kontraktu skautowi bądź trenerowi) albo też je odrzucać. O danej propozycji dwóch innych członków sztabu wyraża własne zdanie. Celność rad przedstawia wykres słupkowy, uśredniający atrybuty wszystkich członków zespołu szkoleniowego. Podpowiedzi pojawiają się także w czasie sezonu – przed meczem oraz raz w miesiącu. Ogólnie wskazówki te przydadzą się nie tylko doświadczonym, ale przede wszystkim początkującym graczom.
Samo prowadzenie drużyny zbytnio się nie zmieniło. Nie znajdziemy tutaj żadnej nowej rewolucyjnej opcji. Za to tu i ówdzie pojawiają się drobne smaczki, jak na przykład propozycja rozegrania meczu sparingowego z rezerwami po przyjściu do klubu, przecieki o transferach (co może spowodować wzrost ceny interesującego nas zawodnika) czy też możliwość pozbycia się całego sztabu szkoleniowego na początku naszej pracy. Nie ma zmian w treningu oraz skautingu. Nie licząc dwóch drobnych opcji, praktycznie nie ma także zmian w systemie transferowym. Nawet konferencje prasowe przebiegają w niemal identyczny sposób (nadal są nudne), z podobnymi pytaniami. Wydaje się, że postawiono na dopracowanie tychże elementów, ale raczej ciężko dojrzeć tu jakieś pozytywy.