Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 4 sierpnia 2009, 12:09

autor: Marcin Jaskólski

Piła - przed premierą - Strona 3

Szósta część Piły trafi do kin jesienią. Mniej więcej w tym samym czasie pojawi się gra na podstawie filmów o Jigsawie. Będzie to coś więcej, niż tylko gratka dla najwierniejszych fanów?

Przeczytaj recenzję Piła - recenzja gry

Większość ludzi nie docenia tego, że żyje. Ale nie ty. Już nie.

O filmach z serii Piła słyszał chyba każdy i doprawdy jest to zdumiewające, że na nawiązującą do nich grę czekaliśmy tak długo i czekać będziemy jeszcze do jesieni. Przyznam się, że pierwszą część Piły obejrzałem z zapartym tchem, bo był to kawałek naprawdę niezłego kina – przynajmniej z punktu widzenia miłośników horrorów. Piła powstała w 2004 roku i została nakręcona w 18 dni za stosunkowo niewielką kwotę, a okazała się wielkim sukcesem finansowym. Sequel był już zdecydowanie gorszy i oglądanie kolejnych części po prostu sobie darowałem. Centralną postacią filmów jest Jigsaw, demoniczny psychopata, który zmusza ludzi do gry w jego krwawe i sadystyczne łamigłówki, polegające na pokonywaniu przemyślnie skonstruowanych pułapek. Jigsaw chce, by jego ofiary uzmysłowiły sobie wartość własnego życia oraz błędy, jakie podczas niego popełniały. Jeśli ofiara spełni żądania i rozwiąże zagadkę, być może uda się jej ujść z życiem. Życiem, które już nigdy nie będzie takie samo. Choćby dlatego, że jedynym rozwiązaniem zagadki Jigsawa i szansą na uratowania siebie i bliskich, może okazać się odcięcie własnej nogi. Sam Jigsaw nie uważa się za mordercę, bo jego głównym celem nie jest zabicie ofiary, ale właśnie jej „uratowanie”. Idąc tym tokiem myślenia, stos trupów, który ten szaleniec pozostawia za sobą, należy traktować jako wypadek przy pracy.

Widok „rzecznika” Jigsawa oznacza zwykle poważne kłopoty.

Gra ma przedstawiać wydarzenia, których nie mieliśmy okazji widzieć w filmach, bowiem jej akcja dzieje się pomiędzy pierwszą, a drugą odsłony Piły. Znajomość fabuły „jedynki” i „dwójki” nie jest niezbędna do rozgrywki, ale z pewnością warto te części serii obejrzeć, by wczuć się w klimat diabolicznych zagadek Jigsawa.

Niech rozpocznie się gra

Saw: The Video Game, bo tak brzmi pełna nazwa omawianej produkcji, będzie grą z gatunku survival horror, w której naszego bohatera mamy obserwować z perspektywy trzeciej osoby. Jej twórcy zadbali o to, by jak najwierniej przypominała filmowy pierwowzór. Dlatego też pojawią się m.in. scenki przerywnikowe, wzorowane na seriach szybkich ujęć, które towarzyszą zwykle ofiarom Jigsawa pokazanym w filmach, gdy przekonują się one, że znajdują się w pułapce. Pokierujemy poczynaniami detektywa Davida Tappa (w pierwszej części Piły w jego rolę wcielił się doskonale znany wszystkim Danny Glover), któremu Jigsaw zrujnował życie. Po obejrzeniu Piły może się wydawać, że policjant zginął, ale okazuje się, że udaje mu się przeżyć groźny postrzał. Diaboliczny seryjny zabójca staje się nemezis policjanta, który skupia się wyłącznie na złapaniu psychopaty, poświęcając między innymi swoje małżeństwo. Złapanie Jigsawa przeradza się w obsesję Tappa, z której morderca postanawia detektywa wyleczyć. Oczywiście na swój pokrętny sposób, to znaczy zamykając go w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym, wypełnionym mechanicznymi pułapkami i łamigłówkami, z których większość może pozbawić detektywa głowy albo innych członków. Jeśli Tapp nie poradzi sobie z zagadkami, może spowodować śmierć nie tylko swoją, ale i innych ludzi, których Jigsaw uwięził w kompleksie. Atmosferę podkręca fakt, że każdy z „lokatorów” domu-pułapki, ma swoje miejsce w mrocznej przeszłości detektywa.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.