Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 20 lipca 2009, 14:38

autor: Piotr Doroń

WET - przed premierą

Szczypta Tomb Raider, trochę Prince of Persia i łyżka Stranglehold – oto przepis na WET! Czy gra cierpiąca na brak oryginalności może zdobyć fanów?

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PS3.

Największym problemem WET – filmowej strzelaniny TPP – jest fakt, że twórcami gry są ludzie z Artificial Mind & Movement. Do tej pory nie wyprodukowali oni żadnego poważnego tytułu, mogącego szerzej zaprezentować ich możliwości – wystarczy wspomnieć, że to oni stoją za beznadziejną konwersją Mercenaries 2: World in Flames na PlayStation 2. Co więcej, dużą część ze swych gier deweloperzy owi wydali na konsole przenośne, a ze stacjonarnymi platformami najnowszej generacji tak naprawdę nie mieli wcześniej do czynienia. Należy zatem postawić pytanie – czy WET ma szansę rywalizować z produkcjami o wiele bardziej doświadczonych ekip? Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Kłopotów z podjęciem odpowiedniej decyzji nie miała chyba tylko firma Bethesda Softworks, która w ostatnim czasie przejęła prawa wydawnicze do gry od Sierry, przetrzebionej w trakcie zeszłorocznego połączenia firm Activision oraz Vivendi.

Rubi zdaje sobie sprawę ze wszystkich swoich atutów.

WET (tytuł pochodzi od zwrotu „wetwork”, czyli po naszemu – „mokra robota” – zwykle krwawa jatka, gdzie trup ściele się gęsto) posiada kilka istotnych atutów. Największym z nich wydaje się być główna bohaterka. Jest nią Rubi Malone, specjalistka od rozwiązywania trudnych sytuacji i naprawiania tego, co ktoś inny spartaczył. Rubi to także ponętna kobieta, której kształtom ciężko się oprzeć. To samo stwierdziłby zapewne niejeden przeciwnik, stający na jej drodze. Nie to jednak jest w niej najbardziej pociągające. Kobieta z Rubi bowiem niezwykle tajemnicza. W sumie nie wiemy o niej za wiele: szczegóły o latach swojej młodości sprawnie ukryła przed nieuprawnionymi, a zlecone misje wykonuje dla pieniędzy a nie wyższych idei. Tak naprawdę mogłaby funkcjonować jako bezimienna mścicielka – pałająca żądzą zemsty w stosunku do każdego i za wszystko. Jednak tajemniczość i uroda uniemożliwiają jej to. Każdy chce poznać szczegóły jej życia. Nie przeszkadza w tym nawet fakt, że historia raczej nie powali nas na kolana, ponieważ ma stać na poziomie filmów klasy B.

Żaden facet nie ma z nią szans.

Fabuła, jak już mogliście się domyślić, będzie raczej standardowa, dlatego też nie powinniśmy oczekiwać po niej zbyt wiele. Rubi weźmie udział w niebezpiecznych misjach zlecanych jej przez jedną z amerykańskich agencji rządowych. Będą one odbywać się w różnych regionach świata (m.in. w San Francisco). Z uwagi na fakt, że protagonistka ma być prawdziwą maszynką do zabijania, większość zadań będzie opierać się na konieczności zlikwidowania jakiegoś konkretnego celu. Zazwyczaj jakiejś grubej ryby – bogatego mafioza czy też innego zabójcy. Na szczęście możemy liczyć na kilka odstępstw od tej reguły. Rzetelność dziennikarska zmusza mnie do poinformowania, że za scenariusz odpowiadają twórcy historii przedstawionej w popularnym serialu 24 godziny, lecz szczerze wątpię, by miało to jakieś znaczenie. Tak naprawdę chodzi tu o Rubi, pokazanie jej efektownego ciała, możliwości akrobatycznych i rzezi.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.