autor: Szymon Liebert
Call of Juarez: Więzy Krwi - przed premierą - Strona 4
Złoto Call of Juarez przyciąga śmiałków silniej niż kiedykolwiek. Czy twórcom z Wrocławia uda się stworzyć jeszcze dzikszy Dziki Zachód?
Przeczytaj recenzję Call of Juarez: Więzy Krwi - recenzja gry
Twórcy zapowiadają również rozbudowaną rozgrywkę sieciową, w której pojawi się kilka potencjalnie bardzo atrakcyjnych form zabawy. W sieci spotkają i zmierzą się ze sobą rewolwerowcy, bandyci i szeryfowie, reprezentujący zapewne różne klasy. Stawką będzie chociażby możliwość odblokowania nowych postaci. Otrzymamy zarówno standardowy deathmatch oraz bardziej rozbudowane tryby, polegające na wypełnieniu różnych celów. Wśród nich znajdują się: napad na pociąg, rabunek banku i wiele innych motywów. Pojawi się również system nagród, sprawiający, że punkty przyznane za pokonanie danego gracza będą zależały od jego bandyckiej reputacji i historii (czyli od liczby osób zabitych w przeszłości). Aby zdobyć największą nagrodę, najłatwiej będzie skupić się na osobie, za głowę której otrzymamy najwięcej. Do pełni szczęścia brakuje właściwie jedynie możliwości rozwieszenia w wirtualnej okolicy listu gończego z własnym wizerunkiem. W grze, niestety, nie pojawi się tryb kooperacji, co dziwne, bo przecież fabuła (dwóch braci podążających razem) wręcz go sugeruje.
Kampania dla pojedynczego gracza w Call of Juarez zapowiada się ciekawie. Powinniśmy otrzymać możliwość wzięcia udziału w mrocznej, dynamicznej i pełnej nawiązań do klasyki gatunku opowieści. Wydaje się to bardzo atrakcyjne, oczywiście, o ile twórcom uda się zapewnić historii odpowiedni rozmach. Również tryb sieciowy zapowiada się interesująco, chociaż na razie nie znamy za bardzo jego szczegółów. Ogólnie wydaje się więc, że całość ma szansę prezentować znacznie wyższy poziom od pierwowzoru i Call of Juarez otrzyma godnego następcę. Naturalnie trudno będzie osiągnąć mistrzostwo na miarę Sergio Leone i wspomnianego już Clinta Eastwooda, ale trzeba być dobrej myśli. W końcu to już druga produkcja wrocławskiego studia, więc na pewno zdobyte wcześniej doświadczenia nie pójdą na marne.
Szymon „Hed” Liebert
NADZIEJE:
- Dziki Zachód;
- grafika;
- akcja.
OBAWY:
- balans poziomów;
- brak trybu kooperacji.