autor: Mateusz "Gabriel Angel"
Star Wars: Galactic Battlegrounds - zapowiedź - Strona 3
Star Wars: Galactic Battleground to strategia czasu rzeczywistego osadzona w realiach najsłynniejszej gwiezdnej sagi stworzonej przez George’a Lucasa - Star Wars.
Przeczytaj recenzję Star Wars: Galactic Battlegrounds - recenzja gry
Ciekawie została rozwiązana sprawa z budynkami. Jako, że u każdej z cywilizacji mają one inne tekstury i gracz za każdym razem musiałby się uczyć zestawu budynków innej cywilizacji od nowa, postanowiono nadać im bardzo zbliżone do siebie kształty, a różniące się tylko „skórą”. I tak, fabryka jednostek ciężkich będzie wyglądała znajomo u każdej z cywilizacji, a jednak będzie to inny budynek. W ten sposób łatwiej też będzie namierzać cele wroga, a nie modlić się o to, a żeby budynek, na który właśnie wysłaliśmy całą naszą armię, okazał się centrum dowodzenia.
Oprócz innych stylów architektonicznych, unikatowych dla każdej cywilizacji, także ich naturalne środowiska będą posiadać niepowtarzalną grafikę. Fani sagi na pewno szybko rozpoznają planetę Hoth, powietrzne miasto Bespin, las na księżycu Endor czy piaszczystą planetę Tatooine. I nie bądźcie zdziwieni, gdy w którejś misji z kolei zamiast podłoża ukażę się Wam bezkresny kosmos.
Kampanie są bardziej rozbudowane niż te z serii Age of Empire. Jest ich sześć, czyli po jednej na każdą cywilizację. Wszystkich fanów ucieszy fakt, iż w każdej z nich występuje jakaś znana postać np. w kampanii Imperium jest to Darth Vader, u Rebeliantów Księżniczka Leia, a u Wookich sam Chewbacca. Niektórymi z nich będziemy mogli nawet pograć jak np. Lordem Vaderem czy głupkowatym Jar Jar Binksem.
Dla wielu misji tworzone są specjalne, unikatowe budynki, a nawet kolejne rasy. Do naszych zadań w poszczególnych misjach będą należeć: zebranie określonej ilości surowców (jest ich cztery), zniszczenie odpowiedniego obiektu, wybudowanie odpowiedniego obiektu czy zwykłe pokonanie przeciwnika. Standard? No, nie do końca, gdyż każda kampania posiada bonusową misję, którą można nazwać „Co by się stało gdyby...” jak np. co by się stało, gdyby Anakin Skywalker nie zniszczył statku matki Federacji Kupieckiej (Epizod I), czy co by się stało, gdyby Lord Vader dowiedział się, że Lando uratował Luke’a z miasta Bespin (Imperium Kontratakuje).
W przeciwieństwie do Force Commandera i Rebelliona, SW: Galactic Battleground, pachnie tą samą epicką przygodą co cały świat Gwiezdnych Wojen. Lucas Arts ma jeszcze dużo czasu na dopracowanie reszty elementów i wszystko wskazuje na to, iż wreszcie doczekamy się porządnego RTS’a w świecie Gwiezdnych Wojen. A czy będzie to kolejna żyła złota? To się okaże pod koniec roku. Niech m...
"Gabriel Angel"