autor: Damian Rams
Majesty 2: Symulator Królestwa Fantasy - przed premierą - Strona 4
Już niedługo na rynek powróci jedna z najbardziej oryginalnych gier strategicznych w historii. Najlepsze elementy pierwszej części wzbogacone o kilka świeżych pomysłów – to musi się udać!
Przeczytaj recenzję Majesty 2: Symulator Królestwa Fantasy - recenzja gry
Największą metamorfozę przejdzie oprawa graficzna, co raczej nie jest żadnym zaskoczeniem. Pierwsza część ukazała się przeszło 8 lat temu i już wtedy nie grzeszyła urodą. Technika poszła naprzód i strategii w 2D już się raczej nie robi, dlatego też producent postanowił wkroczyć ze swoim nowym projektem w świat trójwymiaru. Na tle innych gier z tego gatunku szwedzko-rosyjska produkcja znów niczym szczególnym się nie wyróżnia. Bajkowa atmosfera, żywe kolorki, tekstury na dość dobrym poziomie – na screenach i filmikach jest całkiem ładnie, ale na pewno nie porywająco. Pozostaje mieć nadzieję, że oprawa wizualna zostanie jeszcze dopracowana i wzbogacona o „pazur”, który uprzyjemni rozgrywkę.

Do tej pory mowa była o elementach znanych z pierwszej części i ewentualnie nieco usprawnionych. Twórcy Majesty 2 postanowili dorzucić do tej i tak smakowitej już mieszanki kilka własnych składników, pełniących jednak co najwyżej rolę przypraw. Otóż przesadnie zasobny skarbiec można szybko uszczuplić, wydając złoto na nieco kontrowersyjne bonusy, w większości przeczące pierwotnym zasadom gry. Dla przykładu – za odpowiednią opłatą na krótki czas przejmiemy całkowitą kontrolę nad jednostką bądź teleportujemy ją w dowolne miejsce na mapie. W zanadrzu czai się z pewnością jeszcze kilka takich sztuczek, które niekoniecznie będą cieszyć się uznaniem i popularnością wśród graczy.
Słowem podsumowania, na początku nadchodzącego roku dostaniemy sequel Majesty taki, jaki teoretycznie być powinien. Fundamenty to sprawdzone pomysły z pierwszej części, nieco usprawnione i dostosowane do potrzeb gracza XXI wieku, natomiast wykończenie stanowią autorskie pomysły twórców. Pomimo tego Majesty 2: The Fantasy Kingdom Sim nie będzie hitem. Nie sprzeda się w milionach egzemplarzy, nie podbije list bestsellerów. Miejmy nadzieję, że będzie produkcją bardzo grywalną i przede wszystkim uciekającą okrutnym schematom. Jeśli oczywiście wszystko pójdzie zgodnie z planem...
Damian „Ramsik” Rams
NADZIEJE:
- sprawdzone mechanizmy z pierwszej części;
- nietypowy sposób rozgrywki;
- humor.
OBAWY:
- mało informacji o grze – czyżby twórcy coś ukrywali?
- misje mogą być schematyczne.