Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 grudnia 2008, 09:13

autor: Szymon Liebert

Warhammer 40,000: Dawn of War II - zapowiedź - Strona 3

Dawn of War II to nie tylko pewny hit, ale i próba przedefiniowania gatunku strategii czasu rzeczywistego. Czy firmie Relic uda się połączyć widowiskowość i dynamizm ze strategiczną głębią i innowacyjnymi rozwiązaniami?

Na początku rozgrywki zostaniemy poproszeni o stworzenie (nazwanie) naszego głównego bohatera, Force Commandera, będącego liderem naszej armii. Ta szczególna jednostka działa indywidualnie, gdyż reprezentuje niezwykłą siłę i umiejętności, skupiając się na walce wręcz, a raczej na efektownym ćwiartowaniu przeciwników, przy użyciu miecza skrzyżowanego z piłą mechaniczną (fani bitewniaków doskonale wiedzą, o co chodzi). Oprócz głównego herosa w trakcie gry otrzymamy dostęp do kolejnych przywódców oraz przypisanych do nich drużyn, reprezentujących różne formy walki. Zobaczymy więc oddział taktyczny (Tactical Marine Squad), dowodzony przez Tarkusa i będący właściwie odpowiednikiem szeroko pojętej piechoty. Kolejną jednostką bojową będą zwiadowcy (Scout Marine Squad), prowadzeni przez Cyrusa i wykorzystujący broń snajperską oraz techniki infiltracji. Zobaczymy także grupę Avitusa, stosującą broń ciężką (Heavy Boltery i wyrzutnie rakiet), zdolną dosłownie przygwoździć przeciwnika (Devastator Marine Squad) oraz wyposażony w plecaki odrzutowe niezwykle mobilny oddział uderzeniowy, z niejakim Thaddeusem na czele (Assault Marine Squad).

Kosmiczny pirat ze świetlistym hakiem zamiast lewej dłoni

Każdy z wymienionych przywódców będzie rozwijał własne możliwości w jednym z czterech kierunków: maksymalnego zdrowia, walki wręcz, walki na odległość oraz specjalnych umiejętności. Wśród tych ostatnich wymienić można chociażby przypisaną zwiadowcom zdolność poruszania się w ukryciu. Warto zaznaczyć, że raczej nie uda się stworzyć postaci doskonałej, więc czekają nas trudne wybory. Aby urozmaicić dodatkowo możliwość rozwoju naszych postaci, twórcy proponują także rozbudowany system uzbrojenia i ekwipunku. Pomiędzy misjami będziemy mogli dowolnie wyposażyć dowódców, korzystając z pokaźnej listy dostępnego sprzętu, zdobywanego także podczas zabawy. Usprawnienia zbroi zwiększą nie tylko pancerz, ale i mobilność jednostki. Jeden z dowódców, Tarkus, będzie nosił ze sobą granaty i materiały wybuchowe oraz urządzenie przywołujące atak z działa umieszczonego na orbicie. Najlepsze gadżety zarezerwowane są dla naszej głównej postaci. Może ona na przykład otrzymać przedmiot generujący osłonę (Crown of Iron) czy pozwalający wskoczyć prosto w środek grupy wrogów (Jump Pack). Ważny będzie także zestaw do leczenia ran (Stimulant Recovery Kit).

Na każdą z misji będzie można wysłać ograniczoną liczbę zespołów, co po raz kolejny oznacza konieczność dokonywania wyborów. Tutaj oczywiście ważne będą aspekty konkretnego zlecenia – jeśli spodziewamy się ostrej walki, warto wybrać grupy o możliwie dużej sile ognia, podczas gdy na misje wymagające bardziej subtelnych technik militarnych najlepiej posłać drużyny zwiadowcze. Oczywiście czasem przyda się wysłać na misję mniej doświadczonego dowódcę, aby go nieco podszkolić na przyszłość.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.