autor: Jakub Kralka
Code of Honor 2: Łańcuch Krytyczny - pierwsze wrażenia - Strona 4
Code of Honor 2 to polska gra, która raz na zawsze ma przekonać graczy, że za małe pieniądze też można się dobrze bawić. Udaliśmy się do siedziby City Interactive, by na własne oczy przekonać się, ile w tym prawdy!
Przeczytaj recenzję Code of Honor 2: Łańcuch Krytyczny - recenzja gry
Code of Honor 2: Łańcuch Krytyczny korzysta ze zmodyfikowanego przez City Interactive silnika Jupiter EX – tak, to ten od słynnego F.E.A.R.! I trzeba przyznać, że autorom sprawnie udało się wykorzystać sporo z jego możliwości. Gra od strony graficznej prezentuje się całkiem nieźle. Wprawdzie daleko jej do produkcji z najwyższej półki (takich jak choćby wspomniany Vegas 2), ale w niektórych lokacjach z gracją wykorzystuje odpowiednią grę światła i cienia. Drażnią tylko troszkę zbyt „plastusiowate” postacie. Za to produkcja CI ma dość liberalne jak na dzisiejsze warunki wymagania sprzętowe – posiadacze procesora w granicach 1,4 GHz, 512-1024 megabajtów pamięci RAM i karty grafiki 128 mb, śmiało mogą próbować odpalić CoH 2 na swoim komputerze. Główny producent był również niezwykle dumny z oprawy dźwiękowej, a przede wszystkim z głosów postaci. Podobno były nagrywane w tym samym studiu, co głosy do Call of Duty 4. A to znakomita gwarancja jakości!
Niestety, nie miałem okazji przyjrzeć się z bliska trybowi multiplayer. Póki co nie znamy też dokładnych zasad jego funkcjonowania. Jedno jest pewne – pojawi się w grze i będzie oferował rozgrywkę do szesnastu graczy na jednym serwerze.

City Interactive dobrze wykorzystuje pieniądze zarobione dzięki pojawieniu się na giełdzie. Oprócz stworzenia filii na najważniejszych rynkach growych na świecie ewoluuje także od typowego producenta gier budżetowych do firmy, której nie powstydzimy się za granicą. Wśród autorów czuć pasję tworzenia i spore ambicje – wierzcie mi, widziałem to na własne oczy. Na własne oczy widziałem też Code of Honor 2, dzięki czemu już teraz ręczę, że wstydu (i powtórki z wydawanej przez Play Nitro Family) nie będzie. Czeka nas gra co najmniej średnia. Nie przyniesie ze sobą rewolucji czy też możliwości Crysis lub Call of Duty 4. Ale będzie za to kosztować 20 złotych i tych kilka godzin zabawy, które zaoferuje, będą moim zdaniem warte tych pieniędzy. Ale na ostateczny efekt poczekamy aż do sierpnia, a właściwy werdykt na temat tego, jak wiele pracy czeka producentów CoH 2, zanim dołączą do ścisłej elity, wydamy dopiero w naszej recenzji.
Jakub „Kuba” Kralka
NADZIEJE:
- dobra zabawa;
- być może pozwoli twórcom wskoczyć do grona ważniejszych producentów polskich gier.
OBAWY:
- nie będzie mieć wielkich szans w konfrontacji z elitą FPS;
- kilka detali, które być może zostaną doszlifowywane.