autor: Jakub Kralka
Code of Honor 2: Łańcuch Krytyczny - pierwsze wrażenia - Strona 2
Code of Honor 2 to polska gra, która raz na zawsze ma przekonać graczy, że za małe pieniądze też można się dobrze bawić. Udaliśmy się do siedziby City Interactive, by na własne oczy przekonać się, ile w tym prawdy!
Przeczytaj recenzję Code of Honor 2: Łańcuch Krytyczny - recenzja gry
Tryb single player składa się z dziewięciu misji osadzonych w różnych lokacjach, takich jak plaża, tajemnicze jaskinie pełne różnych niebezpieczeństw, dziewiętnastowieczne więzienie, zespół fabryk czy wreszcie – typowe biuro utrzymane w „amerykańskim” stylu. Mapy obfitują w zakamarki i „ślepe tunele”, niemniej dzięki dołączonemu radarowi w miarę szybko można odnaleźć poszukiwany punkt docelowy. Może też zdarzyć się tak, że do otwarcia dalszej drogi konieczne będzie jej uprzednie odblokowanie, np. poprzez zwolnienie śluzy i spuszczenie wody z gigantycznego basenu. Miałem okazję przez pewien czas pograć w gotową już Code of Honor 2 i muszę przyznać, że niektóre lokacje mają naprawdę przyjemny klimat, a sceny ze wspomnianej jaskini czy więzienia zapadają w pamięć. Na końcu zabawy czekają dwa alternatywne finały, ale nie należy spodziewać się wielkiej różnicy pomiędzy nimi czy też tego, by stanowiły szczególnie wyszukaną konsekwencję naszych decyzji.

Do dyspozycji gracza oddanych zostanie około dziesięciu typów broni – licząc pistolet, karabiny, strzelby, a nawet podstawowe narzędzia każdego snajpera. Zadadzą one obrażenia różnej mocy, a także inaczej zachowają się w ogniu walki. W zależności od wagi każdego z nich bohater będzie biegać szybciej lub wolniej. W dzisiejszych czasach jest to standard, aczkolwiek w przypadku produkcji „drugoligowych” warto zwracać na takie rzeczy uwagę, bowiem twórcy często zdają się o nich zapominać. Można będzie także rzucać granatami, chociaż niestety nie da się kontrolować siły wyrzutu – ta zawsze jest jednakowa.
Jako absolutną rewolucję autorzy prezentowali możliwość ręcznej zamiany celownika na lunetę w karabinie snajperskim. Choć faktycznie jest to nowy patent, to z pewnością gatunku FPS nie zrewolucjonizuje, niemniej w trakcie zabawy może być użyteczny. Rzecz w tym, że sama rozgrywka jest dość szybka i podczas mojej krótkiej sesji z grą tak naprawdę nie miałem czasu, by celować do przeciwników przy użyciu broni snajperskiej. Dla miłośników skradanek twórcy przygotowali także opcję walki przy użyciu noża. Ten wydaje się być szczególnie efektywny, gdy uda się zajść przeciwnika od tyłu, co nie było łatwe, przynajmniej w ciągu kilku pierwszych minut spędzonych z Code of Honor 2.