Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 2 lipca 2008, 12:21

autor: Jakub Kralka

Code of Honor 2: Łańcuch Krytyczny - pierwsze wrażenia - Strona 2

Code of Honor 2 to polska gra, która raz na zawsze ma przekonać graczy, że za małe pieniądze też można się dobrze bawić. Udaliśmy się do siedziby City Interactive, by na własne oczy przekonać się, ile w tym prawdy!

Tryb single player składa się z dziewięciu misji osadzonych w różnych lokacjach, takich jak plaża, tajemnicze jaskinie pełne różnych niebezpieczeństw, dziewiętnastowieczne więzienie, zespół fabryk czy wreszcie – typowe biuro utrzymane w „amerykańskim” stylu. Mapy obfitują w zakamarki i „ślepe tunele”, niemniej dzięki dołączonemu radarowi w miarę szybko można odnaleźć poszukiwany punkt docelowy. Może też zdarzyć się tak, że do otwarcia dalszej drogi konieczne będzie jej uprzednie odblokowanie, np. poprzez zwolnienie śluzy i spuszczenie wody z gigantycznego basenu. Miałem okazję przez pewien czas pograć w gotową już Code of Honor 2 i muszę przyznać, że niektóre lokacje mają naprawdę przyjemny klimat, a sceny ze wspomnianej jaskini czy więzienia zapadają w pamięć. Na końcu zabawy czekają dwa alternatywne finały, ale nie należy spodziewać się wielkiej różnicy pomiędzy nimi czy też tego, by stanowiły szczególnie wyszukaną konsekwencję naszych decyzji.

Czterech na jednego? To pryszcz dla Legii Cudzoziemskiej. Ale polski GROM też dałby radę, a o nich wielu gier nie robią!

Do dyspozycji gracza oddanych zostanie około dziesięciu typów broni – licząc pistolet, karabiny, strzelby, a nawet podstawowe narzędzia każdego snajpera. Zadadzą one obrażenia różnej mocy, a także inaczej zachowają się w ogniu walki. W zależności od wagi każdego z nich bohater będzie biegać szybciej lub wolniej. W dzisiejszych czasach jest to standard, aczkolwiek w przypadku produkcji „drugoligowych” warto zwracać na takie rzeczy uwagę, bowiem twórcy często zdają się o nich zapominać. Można będzie także rzucać granatami, chociaż niestety nie da się kontrolować siły wyrzutu – ta zawsze jest jednakowa.

Jako absolutną rewolucję autorzy prezentowali możliwość ręcznej zamiany celownika na lunetę w karabinie snajperskim. Choć faktycznie jest to nowy patent, to z pewnością gatunku FPS nie zrewolucjonizuje, niemniej w trakcie zabawy może być użyteczny. Rzecz w tym, że sama rozgrywka jest dość szybka i podczas mojej krótkiej sesji z grą tak naprawdę nie miałem czasu, by celować do przeciwników przy użyciu broni snajperskiej. Dla miłośników skradanek twórcy przygotowali także opcję walki przy użyciu noża. Ten wydaje się być szczególnie efektywny, gdy uda się zajść przeciwnika od tyłu, co nie było łatwe, przynajmniej w ciągu kilku pierwszych minut spędzonych z Code of Honor 2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.