autor: Michał Bobrowski
Pure - pierwsze wrażenia - Strona 4
Pure to maksymalnie zakręcone wyścigi quadów, w których na plan dalszy schodzi realizm i jakiekolwiek próby nadania grze cech symulatora, natomiast na czoło wybija się ogromna prędkość oraz rozbudowany system niesamowitych tricków.
Przeczytaj recenzję Pure - recenzja gry
Wrażenie to potęguje naprawdę nieźle dopracowany dźwięk. Jak przyznała osoba zań odpowiedzialna – bardzo pomocny przy implementacji poszczególnych typów dźwięków był fakt, że bardzo wielu twórców gry – z szefem firmy, Jasonem Aventem na czele – to wielcy miłośnicy quadów, przez co okazji do nagrań różnorodnych odgłosów z prawdziwych wyścigów tych maszyn nie brakowało. Dźwiękowcy chwalili się, że wtajemniczeni będą mogli ponoć wychwycić subtelne różnice w pracy poszczególnych typów silników (przyznaję, że jestem laikiem w tych sprawach i, pomimo 3 lat kształcenia słuchu, pomiędzy jednym a drugim warkotem nie wychwytywałem tych subtelności...). W trakcie rajdów nie zabraknie również dynamicznych utworów muzycznych jednak z uwagi na wciąż nie zakończone negocjacje z poszczególnymi zespołami nie został jeszcze zaprezentowany pełny soundtrack tej gry.

Twórcy gry zaprojektowali trzy tryby rozgrywki. Race mode umożliwi nam start w kolejnych częściach nieoficjalnych mistrzostw quadów, Sprint ma się charakteryzować krótkimi odcinkami, gdzie prędkość będzie miała kluczowe znaczenie. Informacje na temat trzeciego trybu – Freestyle – nie zostały jeszcze przedstawione, jednak można wnioskować, że będzie on nastawiony przede wszystkim na jak największą liczbę punktów uzyskanych za prawidłowo wykonane tricki. Każdy z trybów dostępny będzie zarówno w single jak i multiplayerze. W tym drugim przewidziano możliwość wyścigów z udziałem 16 graczy.
Pure powstaje równolegle na obie konkurencyjne konsole. Na biurkach pracowników Black Rock zauważyć można było developerskie wersje zarówno Xboksa 360 jak i PlayStation 3. Tym samym w przypadku tej ostatniej nie będziemy mieli do czynienia ze zwykłym klonem z iksa jak to do tej pory nieraz bywało, lecz z pełnoprawną produkcją od początku wykorzystującą znacznie większe możliwości konsoli Sony. Choć uczciwie dodam, że poza nieco bardziej miękkimi krawędziami obiektów, w wersji na PlayStation, większych różnic nie udało mi się wychwycić... O ile właściciele konsol mogą czuć, że ich produkt będzie maksymalnie dopieszczony, o tyle trzeba również zaznaczyć, że w tym wypadku wersja pecetowa została potraktowana nieco po macoszemu. Moi rozmówcy z Black Rock raczej unikali pytań dotyczących wersji na PC – z ich nieco pokrętnych odpowiedzi mogę wnioskować, że będziemy mieli tu do czynienia ze zwykłym klonem wersji xboksowej.

Po całodniowej wizycie w firmie Black Rock cieszy mnie fakt, że jeszcze w tym roku miłośnicy bardziej arkadowych gier wyścigowych otrzymają wyjątkowo dopracowaną pozycję, o wysokiej grywalności, z oprawą graficzną godną miana next-genowej. Czy jednak Pure ma szansę na sukces rynkowy? W przypadku jego wersji na Xboksa 360 moim zdaniem jest to wielce prawdopodobne. Jak przeglądam w pamięci zapowiedzi gier na iksa, trudno szukać bezpośredniego konkurenta. W przypadku PlayStation 3 odpowiedź nie jest już tak jednoznaczna – w końcu pierwszy Motorstorm to nadal tytuł, który potrafi wciągać na długie godziny, a na horyzoncie widać już nadjeżdżającą jego część drugą. Koniec końców postawiłbym jednak tezę, że wysokobudżetowa gra skupiająca się wyłącznie na jednym typie pojazdów, ale za to robiona przez ich fanatycznych miłośników, ma jednak szansę na równorzędną walkę o serca (i portfele) posiadaczy konsoli Sony.
Michał „Misza” Bobrowski
NADZIEJE:
- szansa na wysoką grywalność;
- ciekawy system trików;
- bardzo efektowna strona graficzna;
- wieloosobowe wyścigi do 16 graczy na raz.
OBAWY:
- tylko quady...
- brak modelu zniszczeń;
- wersja PC potraktowana po macoszemu.