autor: Jakub Kralka
Drakensang: The Dark Eye - przed premierą - Strona 4
Czy Drakensang: The Dark Eye zapowiadane na Baldur's Gate na miarę dzisiejszych czasów podoła temu zadaniu?
Przeczytaj recenzję Drakensang: The Dark Eye - recenzja gry
Drakensang: The Dark Eye korzysta z silnika graficznego o nazwieNebula3, który jest autorskim dziełem Radon Labs. Twórcy chwalą się, iż obecnie stosuje go około czterdziestu firm developerskich, głównie na terenie Niemiec. Oprawa wizualna gry ma specyficzny, bajkowy urok. Swoim poziomem wprawdzie nie dorównuje czołowym produkcjom ostatnich lat, niemniej z całą pewnością nie odpycha też od monitora. Ponadto aplikacja będzie w pełni obsługiwać shadery w wersji 2.0 i 3.0. Twórcy obiecują też „realistyczną fizykę” – nie do końca mogę sobie wyobrazić, jakby to miało wyglądać w tego typu grze, ale trzymam kciuki! O dźwięk możemy być spokojni, bowiem tworzy go uznana w branży ekipa Dynamedion.
Zagranicznym wydawcą tej produkcji jest dtp AG/Anaconda. Od zaledwie kilku dni znamy też nazwę polskiego dystrybutora. Będzie nim firma Techland. Z informacji uzyskanych od przedstawicieli tej firmy wiemy już, że w planach jest przygotowanie w pełni zlokalizowanej wersji gry na rodzimy rynek.

Na dzieło Radon Labs czekam z nieskrywaną niecierpliwością. Jako wielki fan serii Baldur’s Gate chętnie zagram w coś podobnego, a przy tym wzbogaconego o atrakcyjną i w miarę aktualną oprawę graficzną. Wracają stare zasady – takie jak kompletowanie drużyny złożonej z integrujących się ze sobą członków czy uzależnienie siły bohatera od statystyk i klasy pancerza. Największe obawy mam w stosunku do wersji fabularnej. W końcu to genialna intryga polityczna i historia o bożych pomiotach stworzyła z Baldur’s Gate produkt kultowy. Czy w ogóle przystoi oczekiwać, by w tym wypadku było podobnie? Oby!
Jakub „Kuba” Kralka
NADZIEJE:
- RPG w starym, dobrym stylu;
- ciekawie przedstawiony świat gry;
- bajkowa, klimatyczna oprawa graficzna.
OBAWY:
- brak doświadczenia studia, jak to wszystko wyjdzie w praktyce?
- czy fabuła będzie wystarczająco ciekawa?