Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 lutego 2008, 20:17

autor: Borys Zajączkowski

Star Wars: The Force Unleashed - pierwsze wrażenia - Strona 3

Rzecz idzie nie tyle o kolejną produkcję osadzoną w świecie Gwiezdnych Wojen, ile o grę, której fabuła rozgrywa się pomiędzy epizodem trzecim a czwartym, czyli w pewien sposób łączy nową trylogię ze starą.

Czwartego dnia GDC zostaliśmy zaproszeni do siedziby LucasFilmu oraz LucasArts na prezentacje trzech gier: Star Wars: The Force Unleashed, Fracture oraz LEGO Indiana Jones: The Video Game. Wszystkie odbyły się w wewnętrznej sali kinowej (tak, George Lucas w niej bywa) – a po ich zakończeniu zrobiliśmy wywiady z ludźmi pracującymi przy każdej z gier. Te znajdziecie w naszych materiałach filmowych z GDC.

Odwiedzających siedzibę LucasFilmu wita Yoda spoglądający z wyżyn fontanny, na której przystanął.

W tym tekście podzielę się z Wami wrażeniami, jakie wyniosłem z pokazu gry, której byłem w sumie najbardziej ciekaw jadąc na GDC – The Force Unleashed. Było nie było, rzecz idzie nie tyle o kolejną produkcję osadzoną w świecie Gwiezdnych wojen, ile o grę, której fabuła rozgrywa się pomiędzy epizodem trzecim a czwartym, czyli w pewien sposób łączy nową trylogię ze starą. Nawet, jeśli TFU sama rozrośnie się z czasem do rozmiarów serii, jak to przeważnie bywa w przypadku mocnych gier. Istotne jest to, że George Lucas osobiście przyzwolił, by The Force Unleashed rozgrywało się w tym a nie innym czasie i by uzupełniało dzieło jego życia o nowe, nietrywialne wątki i postacie. Pokaz prowadził Haden Blackman, producent TFU.

W tym kinie podobno filmy ogląda sam George Lucas.

Co najważniejsze, TFU nie tylko fantastycznie się prezentuje, ale również niesie w sobie klimat filmów – olbrzymich hal na statkach i stacjach kosmicznych, patroli szturmowców, szwadronów TIE Fighterów oraz przeróżnych, dziwnych i obcych światów, na których się znajdziemy w trakcie serii misji wykonywanych na zlecenie samego Dartha Vadera. W grze wcielimy się bowiem w jego sekretnego, niezwykle utalentowanego ucznia, prawdopodobnie najpotężniejszego Jedi, wróć, Sitha, jakiego nosiła odległa galaktyka. Dawno, dawno temu. Pochodzenie ucznia, a nawet jego imię trzymane jest w ścisłej tajemnicy, a jedyna odpowiedź, na jaką możemy liczyć po zadaniu pytania: „czy nieobecność tego potężnego Sitha w późniejszych epizodach oznacza, że gracz jest skazany na śmierć?”, brzmi: „no comment on that” (tego nie komentujemy). Trudno się domyślać, jak skomplikowane zaskoczenie szykuje LucasArts dla graczy i czy szykuje je już w tej grze, czuć jednak, że będzie ono dużego kalibru.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.