autor: Bartosz Sidzina
Army of Two - testujemy przed premierą - Strona 3
W Army of Two tryb kooperacji nie stanowi miłego dodatku do multiplayera, ale będzie grał pierwsze skrzypce w kampanii.
Przeczytaj recenzję Army of Two - recenzja gry
Zarówno Rios jak i Salem posiadają 3 typy broni – pistolet, broń główną (zazwyczaj karabin lub shotgun) oraz snajperską. Gdy któraś się nam znudzi, w każdej chwili możemy zamienić się z partnerem. Ponadto, wykonując poszczególne misje dostajemy pieniążki. Dużo pieniążków. Wykorzystać je możemy w sklepie z bronią, nabywając coraz fajniejsze giwery lub tuningując już posiadane. Zarówno wybór jak i możliwości rozbudowy są naprawdę duże, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Oprawa graficzna Army of Two nie powala na kolana. O ile modele postaci są naprawdę szczegółowo dopracowane i wyglądają super, o tyle elementy otoczenia zostały zrobione nieco gorzej i gdzieniegdzie przypominają bliżej nieokreślone zlepki kolorów. Dobrze chociaż, że animacja jest w pełni płynna i ani raz nie zdarzyło się, by gra chrupała. Grafika w becie trochę odbiega od tej zaprezentowanej w filmikach. No cóż, do premiery został jeszcze miesiąc, więc miejmy nadzieję, że panowie z EA dopracują to i owo. O licznych bugach nie warto wspominać do momentu recenzji gotowego produktu.
Jeśli zaś chodzi o oprawę dźwiękową, to zajął się nią sam Trevor Morris , twórca soundtrack’ów do takich filmów jak: Black Hawk Down, Bad Boys II, The Last Samurai czy Piraci z Karaibów 1 i 2. Muzyka utrzymana jest w klimatach rockowych, co powoduje, że aż chce się grać. Mało tego, podczas rozgrywki bohaterowie ze sobą rozmawiają. Większość z dialogów i komentarzy jest zabawna, aczkolwiek usłyszymy też sporo przekleństw. Wszystko zależy od przebiegu współpracy. Naprawdę, kawał świetnej roboty.
Podsumowując, Army of Two zapowiada się bardzo smakowicie. Produkt jest niesamowicie grywalny. a sztuczna inteligencja stoi na wysokim poziomie. Powodzenie misji zależy głównie od tego, jak współpracujemy ze swoim partnerem. Jeżeli zawiedziemy go raz czy dwa, ten później nie będzie nam dostatecznie ufał i niekoniecznie wykona kolejny rozkaz. AoT bardzo przypomina Gears of War, tyle że dla dwóch graczy. To świetna rozrywka dla dwóch osób, która nie pozwoli się Wam oderwać od monitorów przez dłuuugi czas. Premiera już za miesiąc.
Bartosz „bartek” Sidzina
OBAWY:
- Grafika odbiega trochę o tej zaprezentowanej na filmach z gameplayem;
- Do poprawy czeka spora liczba bugów.
NADZIEJE:
- Naprawdę spore.