Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 października 2007, 12:52

autor: Michał Basta

SimCity Społeczności - testujemy przed premierą - Strona 2

Legendarna już firma Maxis, której początki sięgają ponad dwudziestu lat wstecz, dzięki takim seriom jak SimCity oraz The Sims na stałe wpisała się w historię elektronicznej rozrywki. Czy do tego grona dołączy również SimCity Societies?

Tytuł zobowiązuje, dlatego rozgrywka będzie w dużej mierze opierać się na zaspokajaniu potrzeb naszej społeczności. Opisane są one sześcioma współczynnikami – produktywnością, dostatkiem, kreatywnością, duchowością, siłą władzy oraz wiedzą. Każdy z nich jest symbolizowany przez ikonę oraz licznik, które znajdują się w prawym dolnym rogu interfejsu. Aby w pełni wykorzystywać potencjał miasta, należy trzymać się blisko granicy zera. Jeśli zawyżymy dany czynnik to wprawdzie nic nam bezpośrednio nie grozi, ale będzie to zwykłe marnotrawstwo potencjału. Gorzej, jeśli któryś z nich przyjmie wartość ujemną. Mieszkańcy mogą wówczas zacząć okazywać swoje niezadowolenie, co negatywnie wpłynie na rozwój naszej metropolii.

... czy też przemysłowe piekiełko.

Wymienione przed chwilą wskaźniki regulujemy przy pomocy stawiania odpowiednich budynków. Każdy z nich jest określony kilkoma cechami, które odbijają się pozytywnie lub negatywnie na naszych mieszkańcach. Dla przykładu postawienie zwykłej elektrowni zapewni nam duże dostawy energii, jednak jednocześnie zanieczyszczenia odbiją się na środowisku naturalnym, a co za tym idzie na nastrojach ludności. Wiadomo przecież, że nikt nie lubi mieszkać w zaczadzonej miejscowości. Aby zniwelować ten negatywny efekt, trzeba postawić kilka parków, które pozytywnie wpłyną na samopoczucie Simów. Sprawę można oczywiście rozwiązać również w zupełnie inny sposób np. stawiając elektrownie wykorzystujące wiatr. Wtedy nasuwa się jednak inny problem: uzyskana w ten sposób energia jest znacznie droższa, co z kolei odbija się na budżecie. Takie przykłady można mnożyć bez końca i tylko od gracza będzie zależeć, w jaki sposób wywiąże się ze swoich obowiązków. Widać jednak wyraźnie, że sam sposób zarządzania jest dużo łatwiejszy, przejrzystszy i przystępniejszy dla każdego nowego gracza. Po raz kolejny nasuwa się jednak pytanie, jak na takie zmiany zareagują starzy fani serii.

Jeśli chodzi o samych mieszkańców, to w każdej chwili możemy przejść do trybu obserwacji ich życia. Wystarczy kliknąć na jakiegokolwiek Sima, aby zobaczyć czy jest on szczęśliwy, czy też nie. Mamy również dostęp do wielu szczegółowych informacji o każdym z mieszkańców, dzięki czemu można szybko zorientować się, co należy zrobić, żeby naszym obywatelom żyło się lepiej i dostatniej. Chyba, że gracz będzie miał zły dzień – wtedy nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby sprowadzić na miasto jakąś ogromną katastrofę. Powódź i trzęsienie ziemi to tylko niektóre przykłady.

Tak czy siak, będzie na co popatrzeć.

Pod względem graficznym najnowsza odsłona SimCity prezentuje się bardzo dobrze. Aż miło patrzeć, jak na pustym początkowo polu, zaczyna stopniowo wyrastać ogromne miasto z wieloma budynkami oraz mieszkańcami. Wszystkie modele zostały bardzo starannie wykonane, a możliwość praktycznie nieograniczonego operowania kamerą daje szansę stanięcia z każdym obywatelem niemal oko w oko.

SimCity Societies zapowiada się na bardzo dobrą produkcję, która jednak dość znacznie będzie różnić się od poprzedniczek. Ciekawe tylko, czy nowe rozwiązania i pomysły znajdą uznanie weteranów serii.

Michał „Wolfen” Basta

NADZIEJE:

  • ogromna liczba budynków;
  • dobra oprawa graficzna;
  • przejrzystsze zasady zarządzania miastem.

OBAWY:

  • czy nowe rozwiązania nie zabiją klimatu poprzedników?
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.