Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 września 2007, 13:00

Age of Empires III: The Asian Dynasties - przed premierą - Strona 4

Big Huge Games ma doświadczenie z RTS-ami, a nad wszystkim czuwają mistrzowie z Ensemble Studios. Wszystkie zapowiadane nowości zapowiadają się wystrzałowo.

Świątynie pełnią funkcję domostw (zwiększają limit ludności), a także generują surowce, konieczne do dalszej rozbudowy wioski i treningu oddziałów wojskowych. Najlepszym miejscem na budowę tego typu konstrukcji są tereny, na których licznie występują dzikie zwierzęta. Jeśli okoliczna fauna zostanie zwabiona w pobliże świątyni, czyli znajdzie się w jej zasięgu oddziaływania, bonus wynikający z generowania surowców automatycznie się zwiększy. Ograniczenie związane z rozbudową wioski rekompensowane jest również przez ułatwienie w mieście macierzystym. Niemal wszystkie karty z talii, którymi dysponują Japończycy, będzie można rzucić dwukrotnie podczas danej rozgrywki.

Wspomniałem na początku, że główną siłą Japończyków są niezwykle mocne jednostki wojskowe, głównie samurajowie. Na pierwszy plan wysuwa się tu daimyo – potężny wojownik – którego można sprowadzić do wioski za pomocą specjalnej karty lub jednego z cudów świata. Rola tego żołnierza niejeden raz okaże się kluczowa dla losów starcia. Daimyo potrafi bowiem powoływać do życia podkomendnych, wspomaga bonusem znajdujące się w zasięgu sojusznicze jednostki (podobnie jak wodzowie w The WarChiefs), a także – i to chyba informacja najważniejsza – pełni tę samą funkcję co ratusz, otrzymując przysyłane z miasta macierzystego posiłki. Wyobraźcie sobie, że Wasza armia aktualnie atakuje wroga na drugim końcu mapy, a Wy chcecie rzucić kartę z dodatkowymi oddziałami wojskowymi, które mogłyby jej pomóc. Posiadając w swoich szeregach wojowników daimyo, możecie być pewni, że przyzywane jednostki automatycznie pojawią się na polu bitwy, czyli tam gdzie są w tym momencie najbardziej potrzebne, a nie w odległej wiosce.

Chińska wioska.

Japończycy – podobnie jak Chińczycy – dysponują własnymi cudami świata, które należy skonstruować, aby przejść do kolejnej epoki. Poniżej znajdziecie krótką charakterystykę poszczególnych budowli:

  • Świątynia Toshogu – wspomaga inne, zbudowane przez japońskich mnichów świątynie, zwiększając liczbę pozyskiwanych surowców. Cud ten sam działa tak jak zwykła świątynia.
  • Złoty Pawilon – umożliwia wybranie jednego ze stałych bonusów dla jednostek wojskowych.
  • Wielki Budda – oddaje do dyspozycji „zaklęcie”, pozwalające zobaczyć przez kilka sekund wszystkie jednostki przeciwnika na planszy.
  • Szogunat – przyspiesza trenowanie wszystkich jednostek wojskowych oraz zmniejsza ich koszt produkcji. Wraz z tym cudem świata, gracz otrzyma również potężnego wojownika daimyo, o którym więcej można przeczytać powyżej.
  • Wrota Torii – jednorazowy bonus w postaci punktów doświadczenia, stanowiący 150% dotychczasowego dorobku.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.