Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 sierpnia 2007, 13:31

autor: Katarzyna Michałowska

So Blonde: Blondynka w opałach - zapowiedź - Strona 2

Sunny kocha shopping, imprezki i skupiona jest wyłącznie na sobie, a oprócz tego ma obrzydliwie bogatych amerykańskich rodziców, którzy rozpieszczają swą jedynaczkę i nie odmawiają jej absolutnie niczego...

Każda z nas była, jest lub będzie kiedyś nastolatką, choć może niekoniecznie każda blondynką. I znakomita większość z nas doskonale pamięta (albo ma w tej kwestii nieodparte przeczucie) wokół jakże poważnych, głębokich i fundamentalnych spraw kręci się wtedy nasze życie. Wygląd, ciuchy, kosmetyki, fryzura, zakupy, randki, towarzystwo i dobra zabawa – to zasadnicze wytyczne egzystencji typowej siedemnastolatki. Nie inaczej ma się sprawa z bohaterką szykowanej przez francuskie studio Wizarbox na koniec tego roku, sympatycznie zapowiadającej się przygodówki o wdzięcznym i stawiającym jasno sprawę tytule: So Blonde.

Sunny kocha shopping, imprezki i skupiona jest wyłącznie na sobie, a oprócz tego ma obrzydliwie bogatych amerykańskich rodziców, którzy rozpieszczają swą jedynaczkę i nie odmawiają jej absolutnie niczego. Aktualnie wszyscy odbywają rejs atlantyckim luksusowym liniowcem, a powodem tej jakże przyjemnej przejażdżki po Karaibach jest chęć uczczenia rocznicy ślubu państwa Blonde. Akurat ten pomysł rodzicieli średnio przypadł naszej blondynce do gustu. Zdecydowanie wolałaby spędzić ów czas wśród rówieśników i w typowy dla siebie sposób, niż nudzić się w towarzystwie własnych staruszków. Toteż nasza bohaterka przy każdej okazji urywa się im i na własną rękę włóczy po statku, zwiedzając jego zakamarki i fantazjując, jakby tu sobie uciec...

We wnętrzu daje się odczuć się kojący wpływ zieleni.

I oto przewrotny los podsuwa jej niebywałą okazję – w okolicy Bermudów wybucha potężny sztorm, a zmyta z pokładu przez fale nieprzytomna dziewczyna jakimś cudem ląduje w szalupie ratunkowej i dobija do brzegu tajemniczej wyspy... bynajmniej nie bezludnej. Sunny budzi się na piaszczystej otoczonej palmami plaży i w pierwszej chwili dochodzi do wniosku, że najprawdopodobniej trafiła do jakiegoś kurortu. Wrażenia tego nie pozbywa się nawet na widok prymitywnych chatek, mało współcześnie przyodzianych tubylców oraz... piratów. Sunny (pamiętajmy, że jest blondynką) uznaje, że jest to zapewne jedno z modnych ostatnio uzdrowisk tematycznych i wygląd napotykanych osób bierze za dostosowanie się do obowiązujących zasad. Nawet znalazłszy się w dżungli stwierdza, że roślinność jest tak nieprawdopodobnie bujna i różnorodna, iż z pewnością musi być sztuczna.

Tak kończą mamuty hodowane przez piratów.

Jednakowoż prawda, z którą dziewczyna wkrótce będzie zmuszona się pogodzić, jest trochę bardziej skomplikowana. Wszak do pamiętnej – zakończonej nieoczekiwaną zmianą miejsca pobytu – burzy doszło w okolicach cieszącego się złą sławą trójkąta bermudzkiego. I oto w wyniku jakichś anomalii czasoprzestrzennych nasza bohaterka przeniosła się parę wieków wstecz, do okresu gdy korsarstwo beztrosko szerzyło się na morzach i oceanach, a niedoświadczona, pozbawiona opieki rodziców czy choćby przyzwoitki, podróżująca samotnie panienka narażała się na solidne tarapaty.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.