autor: Michał Basta
Kompania Braci: Na linii frontu - zapowiedź - Strona 3
Company of Heroes: Opposing Fronts zapowiada się nadzwyczaj apetycznie. Widać wyraźnie, że Relic nie chce iść po najmniejszej linii oporu, ale stara się podtrzymać poziom pierwowzoru i wszystko wskazuje na to, że plan się powiedzie.
Przeczytaj recenzję Kompania Braci: Na linii frontu - recenzja gry
Ważnym elementem, który ulegnie poprawie, będzie pathfinding, czyli wyszukiwanie ścieżek, przez przemieszczające się oddziały. Twórcy stwierdzili, że w podstawowej wersji gry nie wszystko działało tak jak należy i teraz wszystko zostanie w tej kwestii dopięte na ostatni guzik. Oprócz tego ludzie z Relic chcą, aby gracze jak najlepiej wczuli się w kampanie, dlatego ich wybory będą odbijać się w kolejnych zadaniach. Za dobry przykład mogą posłużyć znane z poprzednika zadania w trakcie których musieliśmy odpierać wrogie ataki. Jeśli w ich wyniku zniszczeniu uległ jakiś budynek, to w kolejnej misji (o ile była rozgrywana w tym samym terenie) budowla również była zniszczona. Tego typu zależności ma być w Opposing Fronts znacznie więcej. Dużą rolę w trakcie potyczek będzie odgrywać pogoda, która w RTS-ach jest raczej dodatkiem graficznym, aniżeli elementem decydującym o wyniku starć. Tym razem w trakcie ulewnego deszczu należy mieć na uwadze to, że podmokły teren utrudni żołnierzom i pojazdom przemieszczanie się.

Niestety na razie nie wiadomo za wiele na temat multiplayera. Autorzy trzymają wszystkie informacje w ścisłej tajemnicy, uchylając jedynie aspekty techniczne o współpracy z podstawową wersją gry. Otóż ludzie, którzy zainwestują jedynie w Opposing Force, a nie będą posiadać zwykłej wersji Company of Heroes, będą w stanie prowadzić pojedynki z ludźmi wyposażonymi w podstawkę, ale kierując jedynie Brytyjczykami lub Panzer Elite. Jeśli ktoś chciałby pograć Amerykanami lub regularną armią niemiecką, powinien zainwestować również w podstawową wersję.
Jak więc widać, Company of Heroes: Opposing Fronts zapowiada się nadzwyczaj apetycznie. Widać wyraźnie, że Relic nie chce iść po najmniejszej linii oporu, ale stara się podtrzymać poziom pierwowzoru i wszystko wskazuje na to, że plan się powiedzie. Jednak zweryfikowanie tych słów nastąpi dopiero w czwartej kwarcie obecnego roku, na kiedy została zapowiedziana wstępna premiera tytułu.
Michał „Wolfen” Basta
NADZIEJE:
- dwie nowe strony konfliktu;
- nowe kampanie dla pojedynczego gracza;
- szereg udogodnień i nowych elementów (wpływ pogody, lepszy pathfinding).
OBAWY:
- oby Brytyjczycy i Panzer Elite były dobrze zbalansowane.