autor: Michał Basta
Kompania Braci: Na linii frontu - zapowiedź - Strona 2
Company of Heroes: Opposing Fronts zapowiada się nadzwyczaj apetycznie. Widać wyraźnie, że Relic nie chce iść po najmniejszej linii oporu, ale stara się podtrzymać poziom pierwowzoru i wszystko wskazuje na to, że plan się powiedzie.
Przeczytaj recenzję Kompania Braci: Na linii frontu - recenzja gry
Na koniec coś dla fanów nieoczekiwanych ataków, paraliżujących poczynania przeciwnika – komandosi. Wykorzystanie ich w celu niszczenia strategicznych obiektów wroga może walnie przyczynić się do odniesienia spektakularnego zwycięstwa nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji. To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ żołnierze z wysp otrzymają możliwość przemieszczania swoich budowli. Stwarza to duże możliwości taktyczne, szczególnie w czasie prowadzenia ofensywy. Od tej pory nie trzeba już będzie mozolnie zdobywać i zajmować terenów, a następnie wzmacniać ich poprzez stawianie nowych budynków. Zamiast tego otrzymamy możliwość „spakowania” starych budynków i podprowadzenia ich pod linię frontu, przez co będziemy mogli na przykład bezustannie wysyłać nowych żołnierzy na pole bitwy. Jak więc widać strona brytyjska zapowiada się niezwykle smakowicie, szczególnie dla bardziej doświadczonych graczy, którzy będą w stanie wykorzystać duże możliwości, jakie ona oferuje.

Na tle bardzo rozbudowanej armii brytyjskiej, dość standardowo wypadają ich rywale, czyli Niemcy. Ich z kolei będzie reprezentować oddział zwany Panzer Elite. Jak nietrudno się domyślić, jego podstawą staną się legendarne jednostki pancerne, które królowały w trakcie bitew II wojny światowej. Szybkie i zwrotne pojazdy zwiadowcze, ciężarówki przewożące żołnierzy oraz ciężkie niszczyciele czołgów staną się codziennością dla graczy, którzy stawiają przede wszystkim na prędkość działań i precyzyjność uderzeń. Tutaj taktyka nie będzie się już opierać na artyleryjskim walcu, który niszczy każdy skrawek terenu. Zamiast tego trzeba będzie znaleźć dziury w liniach obrony przeciwnika i szybkim atakiem wykorzystać te słabości. Jak więc widać przygotowywane strony konfliktu zapowiadają się nadzwyczaj apetycznie i powinny świetnie uzupełnić armie, które występowały w poprzedniku.
Drugą ważną nowością, o której już wcześniej wspominałem, są przygotowywane kampanie. Pierwsza skupia się na działaniach 3 Batalionu, wchodzącego w skład wojsk brytyjskich. To właśnie ta jednostka bojowa prowadziła szturm na miasto Caen, które przez wiele tygodni było bronione przez fanatyczne oddziały Waffen SS. To właśnie w trakcie szturmu na ten ważny węzeł transportowy dochodziło do największych pojedynków pancernych, które teraz będziemy mogli prześledzić w trakcie rozgrywki. Nie zabraknie również misji rozgrywanych w mieście, a raczej w jego ruinach, ponieważ Caen było niemiłosiernie bombardowane i ostrzeliwane w trakcie prowadzenia działań bojowych. Kampania niemiecka skupi się z kolei na operacji Market Garden, czyli największego w historii desantu, który alianci przeprowadzili na terenie Holandii. Zadaniem gracza kierującego Panzer Elite będzie odparcie sił sprzymierzonych w trakcie serii zaciętych bitw. Obie przygotowane kampanie będą okraszone informacjami historycznymi, natomiast misje zostaną osadzone w terenach odzwierciedlających rzeczywiste miejsca bitw. Aby uzyskać taki efekt, autorzy wybrali się do Holandii. Zaangażowanie godne pochwały.