autor: Leniwce Ninja
LittleBigPlanet - zapowiedź - Strona 3
Wszyscy będziemy uzależnieni od tej gry. Choć może „gra” to nie do końca odpowiednie słowo. LittleBigPlanet to wynik kooperacji Sony z Szatanem.
Przeczytaj recenzję LittleBigPlanet - recenzja gry
Autorzy podkreślają, jak bardzo zależy im na wydobyciu z graczy potencjału kreatywnego, ale i na tym nie koniec. Inny cel, jaki postawili sobie i wszystkim obywatelom LittleBigPlanet, to stworzenie wirtualnej społeczności. Projektując własne etapy i dołączając je do tego kosmicznego świata, swoją kreatywnością będziemy mogli popisać się przed wszystkimi podłączonymi do PlayStation Network. Wygląda to podobnie jak w przypadku MySpace, ale z nieskończenie większym zasobem narzędzi i dżylion razy ładniejszym interfejsem. Stworzysz sobie własny profil, zaprosisz do siebie innych graczy, zawiążesz przyjaźnie, będziesz chodził w gości, wymieniał się elementami, wyrażał opinie... Głównym narzędziem pomiaru kreatywności będzie system ocen i rankingów. A jednak: nie zabraknie i konkurencji!
No to w drogę i do roboty!
Jak tak można? Stworzyć grę prosta i banalną, która wstrząsa całym światem i po pierwszych prezentacjach zbiera oceny tak entuzjastyczne, że aż niemożliwe, by gdzieś nie pojawił się ten niepokój, że jednak nie może być aż tak dobrze. Jasne, na siłę można szukać dziury w całym. Niektórych martwi na przykład, jak twórcy zamierzają radzić sobie z kontrolą zamieszczanych przez graczy treści. Wolność słowa wolnością słowa i zaufanie zaufaniem, ale przestrzeń LBP to kusząca perspektywa, choćby dla darmowej reklamy. Nie wspominając o rożnego rodzaju pomysłach na „propagowanie szkodliwych treści” (cokolwiek by to miało znaczyć i komu szkodzić naprawdę). Jak dotąd, nic nie wskazuje na to, aby dało się uniknąć jednostek żądnych wrażeń i obrażeń. Gdyby jednak Media Molecule chcieli zatrudnić moderatorów, którzy będą sprawdzać każdy z tysięcy wrzuconych do sieci poziomów przed udostępnieniem ich reszcie świata, to nawet nie chcemy wiedzieć, ile maili z CV dostaną w ciągu pierwszej doby od zamieszczenia ogłoszenia na ten temat.

Niektórym może nie podobać się naiwność świata LBP. Problemem dla innych jest też brak połączonych jakąś fabułą, konkretnie sprecyzowanych misji, których wykonanie napełniłoby ich satysfakcją z dobrze wykonanej roboty. Interaktywność, estetyka, fizyka, zagadki mechaniczno-logiczne, przygody i możliwość wykazania się indywidualną kreatywnością to według części tzw. hardcore’owych graczy podobno za mało, by gra odniosła sukces poważniejszy niż entuzjazm pierwszego kontaktu. Ale oni też prędzej czy później spróbują, a potem nie zorientują się nawet, jak szybko wsiąkną w ten świat. Wszyscy będziemy uzależnieni od tej gry. I nic na to nie poradzimy.
Leniwce Ninja
NADZIEJA:
- estetyka, fizyka, zagadki mechaniczno-logiczne, bajkowe przygody i możliwość wykazania się kreatywnością oraz uczestniczenia w zabawie z graczami z całego świata.
OBAWA:
- produkt silnie uzależniający.