autor: Wojciech Gatys
Star Wars: The Force Unleashed - przed premierą - Strona 3
„Nigdy nie lekceważ potęgi Mocy” – te słowa wypowiedziane przez samego Dartha Vadera do dziś są jedną z najbardziej rozpoznawalnych kwestii w historii kina.
Przeczytaj recenzję Star Wars: The Force Unleashed - recenzja gry
LucasArts wyposażył również swój nowy engine w technologię Euphoria firmy Natural Motion Ltd. Ta z kolei ma zapewnić nam niepowtarzalne wrażenia, jeśli chodzi o animacje postaci. Każdy, kto widział inny projekt LucasArts – nową grę o przygodach Indiany Jonesa – w działaniu, wie, że Euphoria naprawdę robi wrażenie. Wygibasy, upadki ze schodów i śmiertelne piruety naszych ofiar będą dzięki temu systemowi bardzo realistyczne. Czy wystarczająco, aby zainteresować polski parlament – nie wiadomo, ale Jack Thompson powinien się rzucić na Force Unleashed jak wicepremier na nie zablokowaną drogę. Oczywiście wykorzystanie systemu fizycznego Havok w dzisiejszych czasach nikogo już nie dziwi, ale z kronikarskiego obowiązku wspomnijmy, że i ta technologia trafi do nowego silnika gry LucasArts. Słowem ma być piękniej, lepiej, bardziej interaktywnie i wybuchowo.

I wreszcie na koniec – jeszcze jedna ciekawa informacja, wskazująca na to, iż Force Unleashed będzie najbardziej interesującą premierą w świecie komputerowych Gwiezdnych Wojen od dobrych kilku lat. Już w tej chwili LucasArts wierzy w powodzenie całego przedsięwzięcia i zapowiada niezwykle dynamiczną kampanię reklamową gry. Prócz standardowych działań marketingowych, takich jak reklamy w prasie i telewizji, chłopcy od Lucasa zapowiadają także specjalną serię figurek przygotowanych przez Hasbro, a także książki i komiksy oparte o fabułę gry, które opublikowane zostaną nakładem tak znanych wydawnictw jak Dark Horse, Del Rey i Palace Press.
Ufff, wygląda na to, że listopad będzie gorącym miesiącem dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen i efektów specjalnych. Force Unleashed zapowiada się wprost fantastycznie i – obym nie zapeszył – może stać się klasykiem wśród starwarsowych gier akcji. A kto wie? Może otrzymamy produkt na miarę kolejnego X-Winga, czy TIE Fightera, o którym będzie się mówiło jeszcze przez wiele lat po premierze? Na to liczymy. LucasArts, niech Moc będzie... haha, żartowałem.
Wojtek „Malacar” Gatys
NADZIEJE:
- George Lucas!
- Industrial Light and Magic!
- mroczna fabuła, nawiązująca do najlepszych motywów Wojen Gwiezdnych;
- fantastyczna technologia;
- niesamowity system walk z wykorzystaniem mocy.
OBAWY:
- nie ma obaw, będzie ubaw.