Voodoo Nights - przed premierą - Strona 2
Potrawa jeszcze nie gotowa, a do oficjalnej prezentacji pozostało ileś tam czasu. Pozostaje więc tylko wierzyć w zapewnienia czeskich kuchcików, także w kwestii jakości wykonania.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Przejdźmy jednak do konkretów. Oczywiste jest raczej to, iż przez cały czas zabawy na planszy będą znajdowały się obie postaci. W przeciwieństwie jednak do innych gier, w których członkowie drużyny trzymali się zazwyczaj blisko siebie, tym razem nie będzie to wymagane. Zastanawiacie się pewnie, w jaki sposób zostanie to rozwiązane. Producent długo przy tym problemie nie kombinował. Postanowiono bowiem dodać malutki ekranik, dzięki któremu będziemy mogli obserwować postępy sterowanej przez AI osóbki. Widząc, że dzieje się z nią coś złego, będziemy mogli błyskawicznie zadziałać.

Współpraca pomiędzy zwariowanymi stróżami prawa będzie w głównej mierze dotyczyła sprawnej eliminacji oszołomów, którzy są na tyle nierozgarnięci, że nie wiedzą, z kim mają do czynienia. Jack i Samuel będą przede wszystkim mogli osłaniać się ogniem, tak aby sprawniej oczyszczać kolejne pomieszczenia. Nie zabraknie także innych efektownych akcji, jak chociażby jednoczesnego ostrzeliwania wrogów zza osłon. Pomimo tego, iż komputerowy sojusznik ma sobie dobrze radzić na własną rękę, pojawi się także opcja wydawania mu pojedynczych poleceń. Będą to stosunkowo proste rozkazy, np. pozostania w miejscu czy atakowania wybranej grupy przeciwników. Oby tylko nie doprowadziło do sztucznie wykreowanych scen walk, podobnych do tych z serii Brothers in Arms. W niektórych sytuacjach współpraca ma też odnosić się do pokonywania stawianych przez grę przeszkód. Tu z kolei przypomina się niezbyt popularna zręcznościówka Project Eden. Nie ma się co jednak oszukiwać, gdyż tego typu wstawki będą jedynie miały za zadanie uprzyjemnić oczekiwanie na kolejną większą bitwę.
Wspomniane już wcześniej nawiązania do magii voodoo będą widoczne niemal na każdym kroku. Napotykani przez nas przeciwnicy mają nie tylko rzucać przekleństwami (słownymi, nie zaklęciami ;-)) i dziwacznie się ubierać (tyczy się to również rzucających się w oczy fryzur), ale i umiejętnie się bronić. Niektórzy bandyci w sytuacji zagrożenia skorzystają bowiem ze swoich magicznych zdolności. Szczegółów jeszcze nie przedstawiono. Można się więc jedynie domyślać, iż w takich sytuacjach sprawdzi się strategia pięciu Z (zabij złoczyńcę zanim zostaniesz zabity). Powiedziałem też już, iż magia nie zostanie zarezerwowana wyłącznie dla gangsterów. W trakcie zabawy pojawi się bowiem możliwość skorzystania z bardzo charakterystycznej laleczki voodoo. W zestawie znajdzie się też oczywiście odpowiednia szpilka. Urodzonych sadystów muszę niestety zmartwić, gdyż wbijanie szpilki w okolice oczu czy inne podejrzane miejsca nie odniesie raczej spodziewanych efektów. Nie będzie też można poprosić o pomoc kapłanki Mojo, gdyż żadne dodatkowe instrukcje obsługi nie będą tu raczej potrzebne. Wszystko to ma być zrealizowane w przystępny sposób. Wiadomo też, iż laleczka zostanie podzielona na kilka różnych stref. W zależności od wyboru miejsca wbicia szpilki skorzystamy z różnych typów mocy.