Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 10 października 2006, 13:08

autor: Krzysztof Rzemiński

Microsoft Flight Simulator X - przedpremierowy test - Strona 3

Chyba każdy, kto zna i stosuje tę frazeologię w wirtualnym lotnictwie, wie o nadchodzącej nowej, dziesiątej odsłonie Flight Simulatora. Microsoft kazał nam czekać trzy lata na nową wersję swojego symulatora – czy warto było tyle czekać?

W odmianie Deluxe pojawi się system Garmin 1000, czyli tak zwany „glass cocpit”. Jest to system zastępujący klasyczne zegary na rzecz dwóch wyświetlaczy ciekłokrystalicznych, na których są wyświetlane wskazania przyrządów, oraz systemu nawigacji. W system ten będą wyposażone samoloty Cessna C172, Beechcraft Baron i Mooney Bravo, ale będzie się dało podpiąć G1000 pod dowolny samolot (o ile będzie to miało sens).

Za to na plus należy uznać pojawienie się systemu GPWS odpowiadającego za głosowe ostrzeganie o przeszkodach terenowych w samolotach liniowych, odwzorowane systemy hydrauliki, pneumatyki, APU (dodatkowego silnika służącego do zasilania samolotu w prąd i pneumatykę) czy też symulację pożaru silnika i APU.

Jako kolejny wizualny „smaczek” można uznać automatycznie pojawiające się smugi kondensacyjne zostawiane przez samolot podczas startu i lądowania w określonych warunkach pogodowych (odpowiednia temperatura i wilgotność powietrza) oraz płynnie ukazane ugięcia skrzydeł w zależności od prędkości i przeciążenia – doskonale to widać w przypadku lotu szybowcem.

Skoro już o „patykach” mowa, to pojawił się samolot holujący szybowiec i wynoszący go na odpowiednią wysokość, co więcej lina łącząca samolot z szybowcem jest zasymulowana jako węzeł wiotki, więc nie mamy do czynienia ze sztuczną sytuacją, w której odległość między maszynami jest cały czas stała. W związku z czym należy uważać, aby nie zerwać liny za wcześnie, gdyż może się to dla nas źle skończyć. Minusem jest dziwny wybór punktu zaczepienia liny do szybowca w testowanej wersji, co w widoku zewnętrznym wygląda nienaturalnie. Wygląda na to, że system podczepia linę do środka ciężkości modelu. Mam nadzieję, że w finalnej wersji zostanie to poprawione.

Warstwa dźwiękowa

Wprowadzony zostanie system dźwięku przestrzennego, więc posiadacze zestawów składających się z kilku głośników powinni być zadowoleni.

Dodatkowo posiadacze dwóch kart dźwiękowych w komputerze będą zadowoleni z możliwości rozdzielenia dźwięku kontrolera od dźwięku samolotu, więc możemy np. słuchać odgłosów samolotu i otoczenia na głośnikach, a głosu kontrolera w słuchawkach, przy czym w testowanej wersji jeszcze nie mogłem tego sprawdzić.

Odgłosy samolotów wiele się nie zmieniły, przy czym teraz wyraźnie słychać osobne dźwięki z przodu i z tyłu samolotu.

Odwzorowanie warunków atmosferycznych

Wreszcie mamy odwzorowane warunki atmosferyczne na pasie i tak w czasie deszczu, na mokrym lub na zmarzniętym, śliskim pasie samolot wolniej wytraca prędkość na hamulcach; przy zepsutym systemie anti-skid (odpowiednik samochodowego systemu ABS) lub przy jego braku należy uważać, aby nie wpaść w poślizg. Do tego dochodzi oblodzenie samolotu, które odczujemy najbardziej w lekkich maszynach. Wzmocniony został wpływ wiatru na maszynę, obecnie trudniej jest utrzymać maszynę, bądź wylądować przy bocznym wietrze.

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.