Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 20 czerwca 2006, 13:02

autor: Daniel Sodkiewicz

King's Bounty: Legenda - przed premierą - Strona 2

Twórcy Battle Lorda nie ukrywają, iż gra inspirowana Heroes V i grami pokroju Diablo. Wszystko jednak składa się na średnio innowacyjną, ale rzetelnie wykonaną i grywalną produkcję.

Sama budowa świata gry nie powinna jednak znacznie odbiegać od rozwiązań znanych z Heroesów. Po mapie zostaną rozrzucone skarby, miasteczka, młyny, wieże strażnicze etc. Zwiedzane krainy będą przemierzać różnego rodzaju monstra i wrogie armie. Zarówno głupie maszkary, jak i zorganizowane wojska przeciwników nie będą bezczynnie czekać w jednym miejscu na gracza. Oczywiście znajdą się leniwe jednostki, pilnujące skarbów i nie opuszczające swojego siedliska. W większości przypadków wróg będzie jednak zachowywał się na mapie głównej bardzo mobilnie.

Siłą rzeczy, wcześniej czy później natrafimy na nieprzyjazne nam jednostki. Co wtenczas? Dochodzi do starcia, a gra przenosi nas do trybu militarnego, nie różniącego się głównymi założeniami od walk toczonych w świecie Heroesów. Przy tworzeniu H5, dużo mówiło się o odpowiednim dobraniu wielkości „szachownicy”, na jakiej będą rozgrywane pojedynki między bohaterami i ich armią. Rozważano czy pola mają być kwadratowe, sześciokątne, okrągłe ;), zmieniano i testowano ich liczbę. W przypadku BL rozmiar pola walki nie jest ściśle określony. Nie znaczy to oczywiście, że będzie przypadkowy. Ilość pól, po jakich będziemy mogli przesuwać nasze wojska, ma być zależna od ukształtowania terenu bitwy. Starcia toczą się w dolinach, lasach, lochach, na basztach zamków, a nawet na okrętach. Urozmaicona topografia map powoduje więc, iż niemal każdy pojedynek wymagać będzie odmiennej taktyki.

Real time w trybie podróży po mapie, pozwala na zręcznościowe ucieczki przed wrogimi oddziałami.

Często problemem w tego typu grach jest bierne zachowanie wojsk podczas turowych pojedynków. Gracze czekają, aż jednostki wroga podejdą na odpowiednią odległość, wstrzymując się od szarży i wprowadzając do bitwy stagnację. Aby zachęcić graczy do działań bardziej agresywnych, na polach walki umieszczono skrzynie ze skarbami. Rywalizacja w dotarciu do kufrów i zawłaszczeniu ich zawartości, ma sprowokować dynamiczne i ciekawe posunięcia walczących stron, w statycznym, turowym trybie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!