Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 23 czerwca 2006, 12:24

autor: Wojciech Gatys

Dragon Age: Początek - zapowiedź - Strona 2

Nastaje Wiek Smoka! Dragon Age od początku do końca jest dzieckiem Raya i Grega, a jak z szerokim uśmiechem i bez żadnych oporów zapowiadają sympatyczni lekarze – ta gra będzie kolejną rewolucją w dziedzinie komputerowych eRPeGów.

Nowy, fantastyczny świat, będzie bardzo interaktywny. Zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez Obliviona, gracz będzie mógł wdawać się w rozmowy z postaciami, które z kolei reagować będą na zachodzące w okolicy wydarzenia. Co więcej, jeśli komuś się narazimy, będzie on pamiętał nasze czyny i na pewno nie pomoże w trudnej sytuacji. Ciekawie rozwiązano kwestię języków – w Dragon Age występują osobne narzecza dla Elfów, Krasnoludów i innych ras, które stworzone zostały przez specjalnie zatrudnionego eksperta od lingwistyki. Widać, że BioWare podchodzi do sprawy poważnie.

Tak, jakby tego wszystkiego było mało, Dragon Age będzie również wyglądać wprost niesamowicie (no cóż, Obliviona w końcu trzeba pobić). Oczywiście grafika 3D nikogo w dzisiejszych czasach już nie dziwi, ale specjaliści od technik wideo w BioWare zdecydowali się na kilka naprawdę interesujących eksperymentów. Dzięki zaawansowanym procedurom i kilku sprytnym trikom mamy nareszcie poczuć głębię zwiedzanego przez nas świata – idealnie dobrane zmiany perspektywy, uwydatniona np. wklęsłość przedmiotów oraz możliwość dopasowania widoku do własnych potrzeb są na pewno sympatycznymi opcjami. Postacie stworzone są z około 2 milionów wielokątów, a ich animacje zostały stworzone z użyciem technologii motion-capture, a więc są bardzo realistyczne. Inteligentnie zaprojektowany silnik umożliwia oddalenie widoku od głównego bohatera, dzięki czemu możemy podziwiać lokacje w pełnej krasie.

A to tylko początek technicznych cudów, jakimi uraczy nas BioWare. Wedle zapowiedzi twórców, w trakcie naszych przygód kilkakrotnie natkniemy się na potężne bitwy, rozgrywające się w czasie rzeczywistym, z udziałem... tysięcy żołnierzy! Powiem szczerze – nieraz nam to już obiecywano i dotąd chyba się nie udało, ale skoro Kanadyjczycy myślą o prawdziwej rewolucji, to może tym razem nie mówimy o mrzonkach? Szczęk oręża, pięknie odtworzone pojedyncze strzały i płonące wozy wyglądają świetnie. Prezentowany na targach E3 film świetnie pokazał możliwości silnika – w jednej chwili oglądaliśmy toczącą się, zażartą bitwę, a następnie widok przeniósł się na pobliski most, na którym grupa bohaterów przyglądała się wydarzeniom i komentowała je. W jednej chwili obraz skupiony na tysiącach jednostek przeniósł się na pojedynczą postać, której usta ruszały się w trakcie rozmowy, a oczy poruszały za wydarzeniami w oddali. Niesamowite.

Jeśli chodzi o system walki, wiadomo już, że – jak zwykle w grach Raya i Grega – w większości będziemy podróżować z przyjaciółmi i w trakcie starć będziemy mogli korzystać z ich pomocy. Pierwsze informacje sugerują zaawansowane opcje taktyczne i mnogość opcji do wyboru, ale w tej dziedzinie przedstawiciele BioWare nie uraczyli nas na razie taką ilością informacji, jakiej byśmy oczekiwali. Prawdopodobnie fani poprzednich gier firmy będą się czuli, jak u siebie w domu i nie dotyczy to tylko systemu walki – choć projektanci twierdzą, że Dragon Age będzie prawdziwą rewolucją, przyznają też, że ich nowe dzieło jest duchowym spadkobiercą wszystkich poprzednich tytułów, z Baldur’s Gate na czele. To na pewno spodoba się fanom dobrych gier cRPG.

No i nadszedł czas na podsumowanie. Czy Dragon Age będzie hitem? Tak. Czy BioWare rządzi? Oczywiście. Czy uda się zrealizować wszystkie zapowiedzi? Nawet jeżeli nie, to i tak czeka nas kawał doskonałej rozrywki. A dlaczego? Dlatego, że Greg Zeschuk i Ray Muzyka są prawdziwymi entuzjastami i perfekcjonistami. Nie wierzę, żeby podpisali nazwą BioWare produkt, który nie będzie odpowiadał ich i naszym oczekiwaniom. Być może na Dragon Age będziemy musieli bardzo długo czekać. Być może niektóre opcje zostaną odrzucone, bo czasem mierzy się siły na zamiary, a nie do końca tych pierwszych starcza. Ale Dragon Age będzie wspaniałe – jestem tego pewien.

Wojtek „Malacar” Gatys

NADZIEJE:

  • jedno słowo: BioWare!
  • doświadczenie i entuzjazm – czy może być coś lepszego?
  • podsumowanie wszystkich hitów, które odmieniły oblicze RPG;
  • świetny silnik 3D i otwarta fabuła;
  • obawy musiałem wymyślać na siłę.

OBAWY:

  • może nie tak rewolucyjne, jakby się zapowiadało;
  • prawdopodobnie poczekamy... i to długo.
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.