autor: Tomasz Wróblewski
Just Cause - przed premierą - Strona 4
Pierwszy poważny produkt szwedzkiego studia programistycznego Avalanche Studios. Założeniami i stylem wykonania bardzo przypomina on grę akcji Boiling Point: Road to Hell. Ale nie tylko...
Przeczytaj recenzję Just Cause - recenzja gry
- Ale chyba mam prawo wiedzieć?!
- Zamknij się! Muszę się jeszcze pochwalić, że nasz silnik daje maksimum przyjemności z prowadzenia pojazdów. Owszem, gdy lecę samolotem odrzutowym to wiem, że nie gram w symulator, ale za to świetnie się bawię. Bardzo lubię zwiedzać wyspę o różnych porach dnia i nocy, bo za każdym razem wygląda ona inaczej. Patrzę na linię horyzontu gdzieś nad oceanem kilka mil ode mnie, biorę łódkę i po prostu płynę tam. Dynamicznie zmienia się pora dnia, więc podziwiając widoki nie sposób się nudzić.
Agent słuchał bardzo niechętnie. Widząc jednak kątem oka człowieka, który bawił się pod marynarką czymś, co dziwnie przypominało pistolet, wolał się już więcej nie wtrącać. W takim momencie to rzeczywiście nie on był uprawniony do zadania pytań.
- Rozmowa z tobą dużo dała mojej wyobraźni. Jestem ci naprawdę wdzięczny, ale teraz musisz już sobie pójść. Zapomnij o tej rozmowie. Ciesz się życiem, bo nigdy nie wiadomo, ile go zostało. No już! Nie chcę cię więcej widzieć.
Rico nie mógł otrząsnąć się z szoku. Zatem nie zabiją go? Może odejść, może żyć normalnie? Chcą z niego zrobić tylko bohatera gry komputerowej? To nie mieściło mu się w głowie. To było wbrew zasadom... Wstał bez słowa z krzesła, zatoczył się nieznacznie, choć przecież nie pił żadnego alkoholu. Lekko chwiejnym krokiem opuścił lokal. Wsiadł do samochodu. Myśli przelatywały mu przez głowę jak szalone. Dlaczego przeżył? Pytania były nie do zniesienia, czuł, że zaraz pęknie mu głowa. Przekręcił kluczyk w stacyjce. Przechodzący obok ludzie usłyszeli niewiarygodny huk, siła wybuchu przewróciła parę osób. Dla agenta nie miało to najmniejszego znaczenia – nic nie słyszał. Już nie żył.
- Łatwo poszło, wiemy teraz wszystko, czego nam potrzeba. Na przyszłość trzeba jednak pamiętać, by w samochodach instalować ładunki o nieco mniejszej mocy. Przez tę rozbitą szybę w kawiarni mam strasznie zabrudzony garnitur – powiedział w chwilę po eksplozji Blomberg, strzepując kurz i drobinki szkła z klapy marynarki. – Przekażcie koniecznie do mediów, że premiera Just Cause planowana jest na sierpień bieżącego roku. Narobimy szumu. Już nasza w tym głowa, by atmosfera była gorąca. Gracze będą nasi!
Tomasz „Y@siu” Wróblewski
NADZIEJE:
- ogrom świata gry;
- liczba pojazdów;
- wiele możliwości działania;
- ładne widoki.
OBAWY:
- duże zróżnicowanie pojazdów sprawi, że ich prowadzenie będzie bardzo uproszczone i zarazem nudne;
- brak doświadczenia producentów;
- czy nie będzie to tylko klon GTA?