Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 4 kwietnia 2006, 13:25

autor: Daniel Sodkiewicz

Cezar IV - zapowiedź - Strona 2

Nowy Cezar posiadać będzie wszystko to, co podobało nam się w poprzednich częściach serii, przedstawione w nowej formie. Wielkich innowacji, prócz oprawy graficznej, nie należy się spodziewać. Może to i dobrze?

Przeczytaj recenzję Cezar IV - recenzja gry

Zaprojektuj sobie Rzym

Największą zmianą w serii będzie zapewne przeniesienie gry w pełne 3D. Dostępne obecnie materiały graficzne ukazują bardzo szczegółowe i stworzone z rozmachem miasta. Mobilna kamera, pozwoli zaś na wycieczki po wirtualnych promenadach, czego zadatki mogliśmy ujrzeć choćby w ostatniej odsłonie serii Total War. Miasta nie będą monotonne architektonicznie, głównie za sprawą umożliwienia tworzenia ukośnych uliczek. Koniec ograniczeń związanych z równoległymi i prostopadłymi drogami! Same też budynki (100 rodzajów) będą znacząco różnić się od siebie oraz zmieniać wraz z rozwojem miasta. Domy zaś będzie można dowolnie obracać podczas planowania ich budowy, bez dotychczasowych ograniczeń.

Dbanie o dobro mieszkańców i rozbudowa metropolii opierać się będzie na stworzeniu sprawnie działającej gospodarki. Liczne zakłady produkcyjne mogą korzystać z występujących w grze 30 rodzajów zasobów naturalnych. Ich pozyskanie i transport to kolejne wyzwanie, jakiemu przyjdzie nam sprostać podczas rozgrywki.

W grze znajdzie się także system informacji o potrzebach miasta, znany choćby z SimCity. Po ulicach przechadzać się będzie 75 unikatowych mieszkańców reprezentujących odmienne klasy społeczne. Będziemy mogli poznać ich opinię na temat naszych rządów, ich potrzeb i bolączek. Zadowoleni mieszkańcy chętniej płacą wyższe podatki, a to właśnie pracowici Rzymianie są głównymi dostawcami złota do naszego skarbca.

Dbałość o detale świata – zapowiada się wyśmienicie.

Nasze Państwo nie będzie jednak odcięte od świata. W grze otrzymamy rozbudowane możliwości handlu, czyli wymiany surowców z sąsiednimi państwami czy prowincjami. Gra posiadać ma również elementy dyplomacji, niestety nie ujawniono żadnych szczegółów na ten temat. Mimo, iż po Caesarze oczekujemy przede wszystkim rozbudowanego programu ekonomicznego (symulator starożytnych metropolii), podbój świata wymagać będzie kunsztu w dziedzinie militariów. Zapowiadane są więc nowe rodzaje wojsk (czyli więcej niż legioniści, żołnierze z oszczepami i kawaleria) oraz liczne formacje wojskowe. Prawdopodobnie będziemy też mogli budować mury obronne i wieże strażnicze. I choć aspekt wojskowy ma nie stanowić głównego wątku naszej zabawy, okaże się niezbędnym ogniwem w dążeniu do władzy absolutnej.

Sami zresztą twórcy piszą, że ich program opowiada o budowaniu, a nie niszczeniu. Największymi przeciwnikami gracza nie będą wrogie wojska. Prawdziwym wyzwaniem okażą się: problemy finansowe, pożary, bunty, plagi, głód i codzienne potrzeby rzymskiego ludu. Gracz samodzielnie przed rozpoczęciem rozgrywki będzie mógł określić, czy preferuje styl militarny czy pacyfistyczny.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.