Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 stycznia 2006, 12:12

autor: Krzysztof Gonciarz

The Legend of Zelda: Twilight Princess - zapowiedź - Strona 2

Podczas gdy działacze Nintendo zaczynają coraz głośniej mówić o zamknięciu rozdziału pt. „GameCube” w historii firmy, ekipa developerów pod wodzą Eiji Aonumy szykuje się do zakończenia żywotu „kostki” akcentem, który zapadnie nam w pamięć na lata.

Gdy rozpoczyna się akcja Twilight Princess, Link jest zwykłym nastolatkiem, pracującym w charakterze pastucha na farmie w Toaru Village, daleko od centrum Hyrulu. Pewnego dnia zostaje mu zlecone dotarcie do miejsca zwanego Hyrule Summit, gdzie niespodziewanie zostaje on przeniesiony do alternatywnego, mrocznego świata Twilight. Już tutaj ujawnia się jeden z kluczowych zamiarów developerów, tj. rozłożenie rozgrywki na 2 równoległe plany: „dobrą” i „złą” wersję Hyrule, pomiędzy którymi przemieszczać się będziemy za pomocą magicznych portali. Da się tu więc wyczuć kolejne wyraźne nawiązanie do Okaryny (z tym że tam atrakcją były podróże w czasie). Różnice pomiędzy dwoma światami będą dość elementarne. ‘Dobry’ bliski jest temu, do którego przyzwyczajeni jesteśmy ze wszystkich poprzednich części – należy więc oczekiwać przewagi klimatów leśno-elfickich. Twilight przedstawiony jest natomiast w ograniczonej palecie barw (dominuje skala szarości) i efektami magii przywołującymi serię Shin Megami Tensei.

Jakie są prawdziwe zamiary Midny? Nie wygląda on na ratującego świat rycerza w lśniącej zbroi.

Istniejąca w Twilight’cie energia magiczna umożliwia chłopakowi przemianę w wilka. Pod tą postacią Link wpada w niewolę, z której ratuje go tajemnicza istota o imieniu Midna. Bohaterowie postanawiają połączyć siły, by pokonać zło trawiące „dobry” Hyrule i zniszczyć przesiąknięty zgnilizną Twilight. Czy jednak na pewno takie są intencje Midny? Co do tego Nintendo z właściwą sobie gracją nabiera wody w usta. Ciekawa natomiast wydaje się zapowiedź, jakoby Link w swojej czworonożnej formie nabywał umiejętność komunikowania się z innymi zwierzętami, co otwiera zupełnie nowe możliwości przed projektantami questów.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.