Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 4 kwietnia 2001, 12:26

autor: Kacper Kieja

Desperados: Wanted Dead or Alive - przed premierą

Desperados wydaje się być bardzo interesującą propozycją dla miłośników Commandosa, a z uwagi na duży stopień trudności będzie zapewne wymagać od gracza poświęcenia jej dużo uwagi oraz zdolności do nie zrażania się początkowymi niepowodzeniami.

Przeczytaj recenzję Desperados: Wanted Dead or Alive - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Ledwo skończyłem pisać o grze America, a tu pojawia się następny program, którego akcja toczy się w czasach kiedy na Dzikim, Dzikim Zachodzie walczyli baaardzo dzicy ludzie. Ale Desperados: Wanted Dead or Alive jest grą, która poza miejscem przygody nie ma z Americą nic wspólnego. Jeżeli zastanawiać się do jakiego gatunku należy Desperados, to można ją zaklasyfikować do gier strategicznych, ale podobnych do słynnej Commandos. A więc będziemy tu mieć do czynienia z zespołem bohaterów, którzy muszą wykonać szereg zadań w obliczu przytłaczającej przewagi wroga. A co za tym idzie nie mogą się rzucić na przeciwników z chóralnym okrzykiem triumfu na ustach, lecz muszą postępować właśnie jak komandosi. Zabijać i przemieszczać się sprawnie oraz cicho, wykorzystując do maksimum wszystkie specjalne umiejętności.

W Desperados gracz wcieli się w postać Johna Coopera, rewolwerowca i łowcy głów, który zostaje w meksykańskim miasteczku El Paso wynajęty przez właścicieli notorycznie rabowanej linii kolejowej. Za niebagatelną kwotę 15 tysięcy dolarów Cooper zgadza się powstrzymać bandytów. Stopniowo będą do niego dołączać następni bohaterowie: Doc MacCoy - specjalista nie tylko od leczenia, ale i wytrychów, piękna Kate O'Hara - profesjonalna oszustka, Meksykanin Sanchez uwielbiający broń dużego kalibru, czarnoskóry Sam - spec od materiałów wybuchowych i Mia Yung, prezentująca iście wschodnią zdolność obezwładniania wroga za pomocą zatrutych strzałek. Wspólnie będą musieli przemierzyć Meksyk w poszukiwaniu El Diablo - szalonego, jak dzisiaj byśmy go nazwali terrorysty, chcącego zdobyć majątek i władzę polityczną. Na bohaterów Desperados: Wanted Dead or Alive czeka 25 misji o zróżnicowanym stopniu trudności. Zróżnicowanym dlatego, że w momencie, kiedy do grupy dołącza jakakolwiek nowa postać gracz otrzyma możliwość rozegrania łatwej misji, po to aby poznać szczególne zdolności nowo zwerbowanego członka drużyny. Co ciekawe misje te łączą się w fabularną całość i każda następna jest logiczną kontynuacją poprzedniej. Poza tym w kolejnych etapach gracz ponosić będzie konsekwencje swego wcześniejszego postępowania. Z uwagi na ten fakt oraz na skomplikowanie poszczególnych misji Desperados: Wanted Dead or Alive nosi bardzo wyraźne cechy gry przygodowej.

Desperados: Wanted Dead or Alive wymagać będzie trzech rzeczy: myślenia, myślenia i jeszcze raz myślenia. Zwycięstwa nie zapewni tu ślepa siła i strzelanie nawet z broni najcięższego kalibru.Kluczem do sukcesu stanie się spryt oraz umiejętność wykorzystywania specjalnych umiejętności członków zespołu. Zakradnięcie się do śpiącego wroga i poderżnięcie mu gardła, założenie ładunków wybuchowych, oślepienie błyskiem lustra, rzut nożem lub zatrutą strzałką, a nawet wykorzystanie kobiecych wdzięków będą tu chlebem powszednim.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.