Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 września 2005, 09:39

autor: Patrycja Rodzińska

ParaWorld - zapowiedź - Strona 2

Trzej naukowcy zostają zamknięci w świecie równoległym. Równoległym, ale nieporównywalnym do tego, z którym przyszło im się rozstać. Świecie pięknym i bajkowym, lecz przede wszystkim niebezpiecznym.

Przeczytaj recenzję ParaWorld - recenzja gry

Wracając do fabuły gry – owi trzej naukowcy podążający śladami Babbage’a zostają zamknięci przez swoich wrogów w świecie równoległym. Równoległym, ale nieporównywalnym do tego, z którym przyszło im się rozstać. Co prawda świecie pięknym, hm... bajkowym, lecz przede wszystkim niebezpiecznym. Przywitają ich nieprzyjazny klimat, prehistoryczne zwierzaki i zwaśnione plemiona, które, na mój gust, przypominają Wikingów, Zulusów i Azjatów.

Plemiona różnią się między sobą nie tylko wyglądem, ale też umiejętnościami. Rośli, rudobrodzi a la Wikingowie dobrze radzą sobie w obronie i ataku. Plemiona a la Zulu są bardzo mobilne. W razie potrzeby zwijają obozy i rozpoczynają wędrówkę. Oprócz tego specjalizują się w hodowli dinozaurów. Trzecie z plemion, a la Azjaci są na tyle zaawansowani technicznie, że tylko oni potrafią produkować materiały łatwopalne. Każda z ras ma też swojego – bohatera to zbyt dużo powiedziane – ale jednostkę, która już na starcie gry jest silniejsza i mądrzejsza od reszty pobratymców.

Jednostek (ludzi i zwierząt) przewidziano około 50 różnych typów. Usprawnieniem, jakie autorzy ufundują graczom, jest system zarządzania jednostkami. Tzw. Army Controller pozwala sprawdzić na przykład, co w danej chwili robi każdy z członków naszego plemienia – czy śpi, czy walczy, czy pracuje etc.

Każdy środek lokomocji jest dobry.

Najciekawszy element gry to rzecz jasna dinozaury, których w ParaWorld będzie do wyboru, do koloru: od ogromnych, roślinożernych Brachiozaurów o żyrafich szyjach, przez Stegozaury o ogonach przypominających maczugę, aż po drapieżniki duże i małe jak Tyranozaur, czy Deinonych. Posłużą graczowi jako broń w walce z członkami wrogiego plemienia, jako środek transportu i jako pożywienie.

Dinozaur to nie świnka morska. Ugłaskać się nie da. Trzeba go zacząć wychowywać od maleńkości. Ukraść dizozaurzycy jajo, po wykluciu karmić, karmić, karmić i „tresować”, tak żeby nie skonsumował dosiadającego go jeźdźcy. Trenerzy podrasowują swoje zimnokrwiste bestie, a to strojąc je w piórka i malując na jaskrawe kolory, a to ubierają je w zbroje, doczepiając im gdzie się tylko da rogi, czy kostne grzebienie.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?