Serious Sam II - zapowiedź - Strona 2
Kontynuacja słynnej strzelanki FPS. Po raz kolejny wcielamy się w postać tytułowego twardziela i ruszamy do walki z hordami wrogo nastawionych istot.
Przeczytaj recenzję Serious Sam II - recenzja gry
Właściwy przebieg rozgrywki również nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem, Serious Sam II pozostanie bowiem w zgodzie ze swoimi poprzednikami, koncentrując naszą uwagę wyłącznie na dynamicznych starciach z przeważającymi siłami wroga. W tej grze nie trzeba będzie szukać żadnych kluczy ani innych tego typu obiektów. Do celu zawsze będzie prowadziła jedna ścieżka, a sam gracz nie będzie się mógł zgubić. Odnoszę jednak wrażenie, iż sympatykom tego typu strzelanek nie będzie to w żaden sposób przeszkadzało. Korzystając z okazji warto wspomnieć, iż podobnie do wydanych już odsłon sagi, będziemy mogli wybierać pomiędzy kilkoma poziomami trudności. Autorzy Serious Sama II obiecują, iż na najwyższych ustawieniach będziemy non-stop zarzucani nowymi grupami przeciwników. Wygląda więc na to, iż po raz kolejny tytułowy mięśniak będzie miał pełne ręce roboty. ;-) Jeden z podstawowych zarzutów wysuwanych w stronę pierwszej części Serious Sama a także jego nieoficjalnej kontynuacji dotyczył wyglądu otoczenia, które dla wielu graczy po pewnym czasie stawało się zbyt monotonne. Autorzy omawianego sequela zauważyli na szczęście ten problem. W Serious Sam II odwiedzimy w sumie siedem bardzo zróżnicowanych światów, między innymi dżunglę, bagna, pustynię, tundrę czy też futurystyczne miasto o nazwie Siriusopolis, przywodzące na myśl klasyczne filmy science-fiction pokroju Gwiezdnych wojen. W sumie do pokonania będzie około czterdziestu plansz.

Kolejne fragmenty mapy będą zapewne odblokowywane dopiero po zlikwidowaniu wszystkich okolicznych przeciwników, autorzy gry obiecują również, iż w trakcie rozgrywki wpadniemy na wielu mniejszych (rangą, nie rozmiarami ;-)) bossów, z którymi będziemy się oczywiście musieli uporać. W trakcie zabawy spotkamy zarówno „starych znajomych”, jak i zupełnie nowe typy istot, przygotowane wyłącznie z myślą o opisywanej kontynuacji. Do tej pierwszej grupy z pewnością należy zaliczyć znane wszystkim miłośnikom wcześniejszych poczynań Sama szkieletorki. Podstawowa różnica będzie polegała na tym, iż w zapowiadanym sequelu pojawią się w kilku różnych „wersjach”. W trakcie zabawy wpadniemy też między innymi na próbujące staranować nas „byczki” czy też biegających samobójców, których w dalszym ciągu trzeba będzie likwidować z dystansu.