25 to Life - zapowiedź - Strona 4
Akcja „25 to Life” osadzona zostanie w jednym z wielkich amerykańskich miast. Podobnie jak w przypadku serii GTA, autorzy gry nie podadzą jego nazwy, a gra będzie traktowała o pojedynkach gangsterów z policją.
Przeczytaj recenzję 25 to Life - recenzja gry
Oprawa wizualna 25 to Life na chwilę obecną zdaje się najgorszym elementem tego produktu. Co tu dużo mówić, na opublikowanych już materiałach gra nie wygląda zbyt ładnie. 25 to Life prezentuje pod tym względem zbliżony poziom do gier wydanych dwa lata temu. Posiadacze konsol (szczególnie PS2) do tego typu ograniczeń są zapewne przyzwyczajeni, właścicieli komputerów osobistych uproszczenia te mogą jednak irytować. Plansze (w finalnej wersji ma być ich około piętnastu) jak na razie prezentują się nadzwyczaj ubogo. Dodatkowych elementów, które można byłoby niszczyć nie jest zbyt wiele. O ile w przypadku poziomu rozgrywanego na stacji metra byłoby to jeszcze zrozumiałe, o tyle etap zlokalizowany w barze w finalnym produkcie powinien zaoferować coś więcej. Optymizmem nie napawają również rozmyte tekstury. Wersja na PC będzie zapewne „standardową” konwersją z konsol nowej generacji. Nie ma więc co liczyć na żadne rewelacje. Posiadaczy PeCetów irytować będą też zapewne ogromne ikony informujące o stanie amunicji (idiotyczny pomysł z pokazywaniem każdego naboju) czy zdrowia sterowanej postaci. Tak jak mówię, do premiery pozostało jeszcze sporo czasu. Znaczna część tych elementów może więc jeszcze ulec poprawie. 25 to Life z pewnością nie zawiedzie natomiast w kwestii jakości ścieżki dźwiękowej. W trakcie zabawy będziemy mogli słuchać kilkudziesięciu utworów takich wykonawców jak MX, Tupac czy Ghostface Killah.

25 to Life budzi jak na razie mieszane odczucia. Pomysł stworzenia sieciowego gangsta-shootera może wydawać się ciekawy. Gra na obecnym stadium produkcji nie prezentuje się jednak zbyt dobrze. Posiadaczy konsol tytuł ten może zainteresować, na nie w dalszym ciągu nie trafia bowiem zbyt dużo tego typu pozycji. Właściciele komputerów osobistych są pod tym względem w znacznie lepszej sytuacji. Jeśli więc PeCetowa wersja nie doczeka się jakichś poważnych usprawnień, nie wróżę jej sukcesu. O tym przekonamy się jednak dopiero w październiku, gdyż na ten miesiąc zapowiedziano premierę 25 to Life.
Jacek „Stranger” Hałas
NADZIEJE:
- pierwsza gangsterska strzelanka do zabawy w Sieci? może być ciekawie...
- różnice pomiędzy stronami konfliktu będą raczej dość spore.
OBAWY:
- PeCetowcom taki typ rozgrywki może nie przypaść do gustu.