Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 czerwca 2005, 15:41

F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon - test przed premierą - Strona 3

„Zakochałem się w tej grze. Nie pamiętam już, kiedy z równym zaangażowaniem spędzałem czas podczas wyrzynania przeciwnika. Jeśli przeznaczona do testów beta jest aż tak wciągająca, to co będzie się ze mną działo po premierze pełnej wersji gry...”

Próba załatwienia przeciwnika znajdującego się powyżej skończyła się efektownym wybuchem oraz zniszczeniem barierek. Szkło rozpryskuje się na wszystkie strony.

Rozgrywka jest bardzo żywiołowa. Mógłbym garściami sypać przykładami, jak w ciasnych tunelach dochodzi do wymiany ognia pomiędzy kilkoma postaciami naraz. Pociski trafiające w ścianę natychmiast podnoszą tumany pyłu, przez który trudno jest cokolwiek zobaczyć. Jeśli ktoś spróbuje pogodzić walczących za pomocą wyrzutni rakiet, wokół rozpętuje się prawdziwe piekło. Nie dość, że kurz utrudnia jakiekolwiek celowanie, to jeszcze czarny dym po eksplozji pocisków całkowicie przesłania ekran. Nie pomaga nawet przytwierdzona do kombinezonu latarka. Gdy kurz opadnie, a wokół zrobi się cicho, ślady po walce można zobaczyć w postaci okazałych dziur po kulach, wszędobylskiej krwi oraz rozczłonkowanych trupów komandosów lub terrorystów.

W F.E.A.R. żołnierze poruszają się stosunkowo wolno, co ułatwia anihilację każdej napotkanej postaci. Można się schylać i skakać, ale z reguły ciężko jest wybrnąć spod ostrzału, zwłaszcza jeśli ktoś dysponuje karabinem maszynowym. Wielbiciele gier typu Quake III Arena, gdzie przetrwanie kilku wystrzałów z wyrzutni rakiet nie jest wielkim problemem, z pewnością nie pokochają F.E.A.R., chyba że przypadnie im do gustu fakt, że czasem po kilkunastu krokach od „respawnu” leży się już z powrotem na ziemi. Tryb multiplayer skierowany jest raczej do fanów realistycznych „strzelanek”, gdzie jedno perfekcyjne trafienie ma większe znaczenie niż bezzasadne wypluwanie pocisków w myśl zasady „ile fabryka dała”.

Czarna chmura po lewej to wynik uderzenia rakietowego. Wykorzystał ją jeden z przeciwników, który prowadzi stamtąd ostrzał na ślepo. Efekt? Martwy kolega z zespołu leżący u naszych stóp. Akcja dzieje się z użyciem Bullet-Time.

Co ciekawe, w F.E.A.R. bardzo dobrze premiowane są ataki bez użycia broni. Chodzi tu o słynny już w niektórych kręgach kopniak z wyskoku. Nie posiadający zbroi gracz, po takim ciosie niemal natychmiast pada na ziemię. Inna sprawa, że niedoświadczony w walce wręcz użytkownik może mieć olbrzymie problemy z oceną odległości, w której akrobacja powietrzna jest skuteczna. Podczas kilkunastu godzin z F.E.A.R. niejednokrotnie obserwowałem sytuacje, gdzie gracze skakali wokół siebie jak poparzeni i żaden z nich nie był w stanie wyrządzić przeciwnikowi krzywdy (do czasu, aż inny gracz nie podbiegł do walczących i pogodził obu serią z karabinu maszynowego).

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.