Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 czerwca 2005, 11:19

autor: Krzysztof Gonciarz

StarCraft: Ghost - przed premierą

Akcja gry toczy się 4 lata po wydarzeniach przedstawionych w expansion packu do Starcrafta – Brood Warze. W tym czasie zmutowana Sarah Kerrigan, królowa Roju, stała się najpotężniejszą istotą we wszechświecie.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji XBOX.

Takich gier jak Starcraft się nie zapomina. Każdy, kto miał styczność z tym absolutem w dziedzinie dwuwymiarowych RTS-ów to potwierdzi. Klasycznie blizzardowska produkcja – mocna pod praktycznie każdym względem, zrywająca beret grywalnością, wykonaniem i światem przedstawionym tak intrygującym, że aż zdającym się istnieć gdzieś tam, hen, daleko wśród gwiazd. Zawsze tak było z tym kalifornijskim studiem developerskim, znajdującym się obecnie pod skrzydłami Vivendi Universal, które słynie z absolutnego przywiązania do szczegółów i niezmiennej pogardy wobec wszelkich form programistycznej fuszerki. Pytanie brzmi – co dalej? Starcraft: Ghost. Gra na konsole? TPP-owa gra akcji? Przed Blizzardem trudny sprawdzian. Opuszczają przecież poletko, które uprawiali od wielu lat.

Akcja gry toczy się 4 lata po wydarzeniach przedstawionych w expansion packu do StarcraftaBrood Warze. W tym czasie zmutowana Sarah Kerrigan, królowa Roju, stała się najpotężniejszą istotą we wszechświecie, a Arcturus Mengsk zajmował się odbudowywaniem zdewastowanego Dominium Terran. Problemem, na którym skupiać będzie się sama gra, jest wprowadzenie przez Mengska nowego programu szkolenia superżołnierzy (zwanego Project: Shadow Blade), dobrze wszystkim znanych Ghostów. Szkolenie odbywać się ma przy użyciu gazu o tajemniczej nazwie terrazine, który zmieniać ma psycho-wyszkolonych agentów w transcendentne, bezwolne „duchy”. Główną bohaterką gry jest niejaka Nova, najbardziej obiecujący Ghost w całym Dominium. W momencie rozpoczęcia gry wykonuje ona tajne misje na froncie konfliktu z terrańskimi rebeliantami, z czasem jednak wpadnie na trop konspiracji, która sięga na same szczyty drabiny dowodzenia – skrywając tajemnicę prawdziwej istoty projektu Shadow Blade.

Nova. Ujęcie jak z reklamy kremu pielęgnacyjnego.

Blizzard zdecydowanie wypiera się kojarzenia Ghosta z sequelem oryginalnego Starcrafta. Jest to skradankowa gra akcji, w której przejmujemy rolę wyposażonej w sci-fi ekwipunek psycho-wojowniczki i dokonujemy zmieniających losy wojen cudów na tyłach wroga. Całokształt ujawnionych informacji na temat gry pozwala nam sądzić, że udział Zergów i Protossów w naszej przygodzie nie będzie zbyt znaczący – wystarczy popatrzeć na screeny, większość misji toczy się przecież w terrańskich bazach, a przeciwnicy Novy to znani i lubiani Marines oraz Firebaci. Trochę szkoda, że tak lubiane uniwersum Starcrafta zostanie nam tym razem przedstawione z tak jednoznacznej perspektywy. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że chłopcy z Swinging Ape wiedzą co robią.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.