autor: Michał Stężała
Codename: Panzers - Faza Druga - przed premierą - Strona 2
W drugiej części tej doskonałej strategii ponownie cofamy się do pierwszej połowy ubiegłego wieku. Tym razem w rzezi uczestniczyć będą Alianci, państwa Osi oraz jugosławiański ruch oporu. Do tego piękna grafika, multiplayer i wbudowany edytor misji.
Przeczytaj recenzję Codename: Panzers - Faza Druga - recenzja gry
Jak nie masz, to „pożycz”
Nie sztuką jest zmiecenie wroga z powierzchni ziemi, z powodu posiadania ogromnej przewagi liczebnej. Sztuką jest pokonanie go jego własną bronią. Codename: Panzers Phase Two, jak np. Soldiers: Ludzie Honoru, stworzy możliwość przejmowania wrogich pojazdów – umiejętne korzystanie z tej opcji zapewne nieraz przechyli szalę zwycięstwa na naszą stronę. Tylko jak wypłoszyć przeciwnika z pojazdu, nie niszcząc jednocześnie maszyny? Tak jak i w poprzedniej części, tak i tu każdy pojazd będzie wyposażony w miernik pokazujący jego temperaturę. Aby mieć pewność, że załoga albo uciekła, albo jest martwa, wystarczy ją trochę „podgrzać”. Jak? Do tego przydadzą się miotacz ognia oraz koktajle Mołotowa. Następnie należy odczekać, aż maszyna skończy pełnić rolę piekarnika, i przejąć ją. Brzmi to naprawdę ciekawie (choć może wydawać się śmieszne) i zapewne wprowadzi nowe możliwości taktyczne – np. w multi zrobi się znacznie trudniej.
Światło Twym wrogiem
Kolejną nowością w Phase Two będzie możliwość włączania i wyłączania reflektorów zamieszczonych na pojazdach. Jako że każdy pojazd będzie wyposażony we wskaźnik widzialności, zmuszeni będziemy używać ich bardzo ostrożnie. Oczywiście, włączenie reflektorów zwiększy nasz zasięg widzenia i celność, lecz wróg także będzie miał nas jak na dłoni. Poruszając się zaś „po ciemku”, będziemy mieli możliwość cichego zbliżania się do celu misji. Nie mówiąc już o walorach graficznych takiego posunięcia. Przejdźmy zatem do oprawy wizualnej.

Strategie nie muszą być brzydkie!
Tak, o tym, że gry tego gatunku nie muszą składać się z tabelek oraz nędznej dwuwymiarowej grafiki przekonaliśmy się już nieraz, także za sprawą Phase One. A co można powiedzieć o kontynuacji? Spójrzcie na screeny – wyglądają co najmniej tak dobrze, jak poprzednik, a może nawet lepiej. Silnik graficzny Gepard 3D oraz talent grafików robią swoje. Aktualnie dostępne obrazki pozwalają przypuszczać, iż znowu otrzymamy kapitalnie odwzorowane tereny i modele. Nie zawiódłbym się także, gdyby animacja i efekty pogodowe zostały żywcem skopiowane z oryginału – kto grał, wie o czym mówię. Interakcja z otoczeniem zaś będzie przejawiać się np. w możliwości niszczenia niemalże wszystkiego, co stanie na naszej drodze (drzew, budynków, murów itp.) a detale, poczynając od śladów pojazdów, a kończąc na ich zawieszeniu (którego praca będzie widoczna), będą na porządku dziennym. Szykuje się jedna z najbardziej dopracowanych graficznie gier!