Twierdza 2 - zapowiedź - Strona 3
Druga część Twierdzy ponownie skoncentruje naszą uwagę na wydarzeniach, które miały miejsce w Średniowiecznej Europie. Tych z Was, którzy mieli już do czynienia z pierwszym Strongholdem właściwy przebieg rozgrywki nie powinien szczególnie dziwić.
Przeczytaj recenzję Twierdza 2 - recenzja gry
Co ciekawe, walki nie będą toczone wyłącznie pod gołym niebem, ale i wewnątrz budynków. W przypadku wieży czy zamku najeźdźcy będą musieli przedostać się na najwyższy poziom, aby przejąć cały obiekt. Autorzy planują również zadbać o nowe typy formacji dla posiadanych jednostek. Pozostaje mieć nadzieję, iż walki będą przebiegały w nieco bardziej dynamiczny sposób od tych z pierwszej części Twierdzy. Mnie osobiście tempo prowadzenia starć wyjątkowo przeszkadzało.
Jeśli zaś chodzi o same jednostki, do wyboru będzie około 25 typów oddziałów. W skład armii wejdą między innymi piechurzy, łucznicy, ale i ciężkozbrojna konnica. Co ciekawe, liczebność mocniejszych oddziałów (np. rycerzy) będzie uzależniona od zdobytej ilości punktów honoru. Inna istotna rzecz to możliwość zatrudniania najemników (np. zabójców) w wyznaczonych do tego celu punktach. Część z tych jednostek powinna być już znana z dodatku Krzyżowiec. W grze pojawią się też różnorakie machiny oblężnicze, przy czym nie opublikowano jeszcze dokładnej listy obiektów, z których będzie można skorzystać. Niewiele mówi się też na temat ulepszonego AI. Autorzy gry najwyraźniej planują pozostawić je na zbliżonym poziomie do pierwszej części Twierdzy.
W przeciwieństwie do pierwszego Strongholda, w którym poruszaliśmy się po dwuwymiarowym otoczeniu tym razem będziemy mieli do czynienia z pełnym trójwymiarem. Nie powinno to zresztą nikogo dziwić, wszak niemal wszyscy producenci hitowych strategii (a konkretnie ich kontynuacji) obrali ostatnio podobną drogę. Trzeba przyznać, iż jak na tytuł, w którym mechanika rozgrywki stoi na pierwszym miejscu, grafika prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Zwłaszcza mam tu na myśli szczegołowość elementów, z których zbudowano zamki czy pojedyncze osady. Tak na dobrą sprawę można byłoby wykorzystać grafikę Strongholda 2 do wyprodukowania ukazanego w rzucie izometrycznym cRPG-a... Na szczególną uwagę zasługują dwie rzeczy. Plansze sprawiają wrażenie zaludnionych, przy czym autorzy wyraźnie stawiają na jakość. Widoczni na ekranie chłopi nie są zbiorem przypadkowo zebranych pikseli. Trójwymiarowy engine odbije się również (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) na samych bitwach. Efektowne eksplozje, odpadające mury zamków, płonące budynki… to tylko wybrane przykłady czekających nas „efektów specjalnych”. Mnie osobiście spodobało się również niebo, na które w tego typu grach nie spogląda się jednak zbyt często.
Na dziś wygląda to wszystko znakomicie. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w końcowym produkcie nie zaskoczą nas udziwnione elementy sterowania ani zbyt wysokie wymagania sprzętowe. Stronghold 2 zapowiada się na solidną kontynuację, obok której żaden miłośnik historycznych strategii nie przejdzie raczej obojętnie.
Jacek „Stranger” Hałas