autor: Maciej Myrcha
Empire Earth II - zapowiedź - Strona 3
Firma Mad Doc składa się z fanów RTS-ów. Nic więc dziwnego, iż przed nimi stanęła szansa stworzenia gry, w jaką od zawsze chcieli grać – jeszcze bardziej wciągającą, jeszcze bardziej strategiczną i oferującą więcej niż jakikolwiek RTS przed nią.
Przeczytaj recenzję Empire Earth II - recenzja gry
Wspomniałem wcześniej o zmianie silnika graficznego, a co za tym idzie interfejsu gracza. Otóż nie jest to jedyny plus nowego silnika. Zmiany pogodowe i pór roku, które dostrzeżemy w grze, nie są tylko graficznym ozdobnikiem. Otóż wpływają one znacząco na rozgrywkę – gdy pada deszcz lub śnieg, jednostki będą miały ograniczone pole widzenia oraz prędkość poruszania. Wtedy można również zostać zaatakowanym przez wroga lub uprzedzić jego poczynania i przeprowadzić atak pod osłoną ulewy. Programiści poszli krok dalej – każdy z dostępnych klimatów ma własny rodzaj burz – piaskowa, monsunowa czy śnieżna. Przejście takiej burzy jeszcze bardziej redukuje pole widzenia oddziałów, skuteczność ostrzału artylerii, a także powoduje obrażenia jednostek, które są na nią narażone. Co więcej, nasz wspaniale zapowiadający się rajd myśliwców i bombowców może się załamać w obliczu burzy śnieżnej. Będąc przy grafice należy wspomnieć o funkcjonalności nazwanej Picture-in-Picture, która pozwala na ustawienie kilku widoków na różnych obiektach czy lokacjach w grze. Kliknięcie na taki miniaturowy widok przenosi na do miejsca przeznaczenia centrując na nim główny ekran gry. Przyznacie, iż jest to spore ułatwienie zarządzania naszym imperium.
Dość ciekawą funkcjonalnością jest również System Dyplomacji, który pozwala na zawieranie sojuszy (nawet ograniczonych czasowo), dzielenie zasobów lub wyrażanie zgody (lub nie) ma przemarsz wojsk alianckich przez nasz terytorium. Dzięki wspomnianemu wcześniej War Plannerowi możemy w dalszej części rozgrywki poprosić sojuszników o wsparcie w walce.
Misje dla jednego gracza powinny dostarczyć mu około 30-45 godzin rozrywki, ale potyczki ze sztuczną inteligencją dadzą nam praktycznie nieskończoną ilość możliwości rozgrywki. Jeśli znudzi nam się pojedynek z komputerem, zawsze możemy zmierzyć się z żywymi przeciwnikami w trybach wieloosobowych. Tutaj przewidziano ich przynajmniej 9, wliczając w to standardowe (Death Match, King of the Hill, Conquest) a także oparte na nowych funkcjonalnościach (Crowns czy Territories). Przewidziano również tzw. Szybki Start. Dzięki niemu gracz dosłownie „wskoczy” w świat gry, rozpoczynając rozgrywkę z jednostkami i budynkami już obecnymi na mapie. Przed grą musi wybrać jedynie, po jakiej stronie gra, typ imperium (zbalansowane, wojskowe, królewskie, ekonomiczne) oraz styl gry (normalny, agresywny, pasywny).
Podsumowując, jeśli w Empire Earth 2 został duch poprzednika, a nowości będą wyglądać i spełniać swoją rolę tak, jak to zapowiadają twórcy gry, to rezerwujcie sobie dobrych kilka tygodni (miesięcy) przed komputerem.
Maciej „Elrond” Myrcha