Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 3 listopada 2004, 11:01

autor: Piotr Deja

Armie Exigo - przed premierą

Każdy maniak gier strategicznych czasu rzeczywistego powinien już odkładać pieniążki. „Armies of Exigo”, choć powiela schematy, to jednak nie pozostaje w tyle, dodając i rozwijając niektóre elementy gier strategicznych.

Przeczytaj recenzję Armie Exigo - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Gry strategiczne, a dokładniej RTS-y, a jeszcze dokładniej – te rozgrywające się w świecie fantasy – przechodzą zauważalną mutację. Coraz więcej i więcej w nich elementów rodem z RPG-ów – bohaterów, nabierania doświadczenia, współczynników. Bitwy są przeprowadzane z udziałem coraz mniejszej liczby jednostek, także budynków stawiamy mniej i mniej. Oczywiście, że postęp jest potrzebny, lecz czasami chciałoby się wrócić do starych, dobrych czasów StarCrafta i Command&Conquer’a, kiedy RTS-y wyglądały zupełnie inaczej, kiedy w bitwach uczestniczyły setki różnych jednostek... Lecz wrócić z oprawą na miarę dzisiejszych czasów. Z istnienia takich oczekiwań wśród graczy niewątpliwie zdają sobie sprawę panowie z Black Hole Studios. Jest to węgierska firma, w której skład, co ciekawe, wchodzą maniakalni gracze StarCrafta ze szczytów list Battle.netu oraz, co jeszcze ciekawsze, pan Andrew Vanja. Dla niektórych może to być nazwisko słyszane pierwszy raz, lecz wystarczy rzucić kilka tytułów filmowych, których ten osobnik był producentem: seria Rambo, Szkarłatna Litera, Evita, Die Hard with a Vengeance, Terminator 3 – a wszystko staje się jasne. Teraz, mając za sobą wielkiego producenta filmowego jakim jest Cinergi Pictures Enternaiment, Andrew zmienił branżę na gry komputerowe zakładając właśnie Black Hole Studios (wydawcą jego gry będzie Electronic Arts). Czy jego doświadczenie w produkcji filmów odniesie zamierzone skutki? Po przeczytaniu materiałów oraz zagraniu w wersję demo Armies of Exigo myślę, że odpowiedź na to pytanie jest jak najbardziej pozytywna. Ale po kolei.

W świecie Exigo od zamierzchłych czasów trwa walka pomiędzy dwiema stronami. W sumie od tak dawna, że nikt nie pamięta już, kiedy się rozpoczęła. Po jednej stronie barykady stoją siły światła – Imperium, w skład którego wchodzą ludzie, elfy, krasnoludy i gnomy. Siły zła natomiast to nomadyczne Bestie, czyli wszelkiej maści trolle, ogry, jaszczuroludzie, gobliny i demony. I wszystko byłoby dobrze – wszyscy radośnie wyrzynaliby się nawzajem dalej – gdyby nie pewna dziwna rzecz. Otóż w świecie Exigo pojawiła się nowa „rasa”, nazywana przez mieszkańców fantastycznej krainy Upadłymi. To zbieranina dziwnych owado- i alienopodobnych kreatur, których nie interesują podboje czy skarby – a tylko rzeź, ekspansja i znajdywanie nowych źródeł pożywienia. Zatrważająco łatwo zdolni są przekabacać na swoją stronę inteligentne istoty, jak np. elfów czy ludzi, co owocuje mrocznymi elfami i upadłymi rycerzami. Głównym celem Upadłych jest zdobycie magicznego kryształu o nazwie „Serce Voida”, który leży w jednej z twierdz Imperium. Jeśli im się uda – i ludzie, i bestie zostaną skazani na zagładę. Od siebie przyznam, że ci „Upadli” zalatują trochę starcraftowymi Zergami (tym bardziej, że zachowują się jak rój, a kierowani są przez Gniazdo). Jednak ten science-fictionowy powiew świeżości w świecie fantasy wydaje się całkiem niezłym pomysłem.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?