Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 października 2004, 11:48

autor: Ziemowit Przemyski

Rig'n'Roll: Tirowiec - zapowiedź - Strona 2

Niesamowite odległości do pokonania, morderczy wyścig z czasem i konkurentami... któż z nas nie chciał choć raz zostać kierowcą ciężarówki. Ogromnego, kilkusettonowego kolosa, przy którym nawet największe auto osobowe wygląda jak mikrus.

Diametralnie różni się też model uszkodzeń. Nawet najdrobniejsza kolizja odbija się na wyglądzie ciężarówki. Jakby tego było jeszcze mało, że maska jest pokiereszowana, to jeszcze różnicę czuć w samej jeździe. Samochód gorzej wchodzi w zakręty, przyspiesza z mniejszą parą i hamuje jakby jechał na lodzie. Od razu odbija się to na jego osiągach. Biorąc zaś pod uwagę zapowiedzi programistów z Buka Entertainment, że czasami droga jeżyć się będzie od niebezpieczeństw i pułapek, z których tylko najsprawniejsi kierowcy wyjdą cało, warto będzie zachować samochód w idealnym stanie. Przyda się on nie tylko na asfaltowych nawierzchniach.

I tu przyszedł czas na kolejną nowość jaka ma się pojawić w Rig'n'Roll. Tą, na którą większość maniaków takich gier czeka. To możliwość skracania sobie drogi. Przed przekręceniem kluczyka w stacyjce warto będzie jednak dwa razy spojrzeć na mapę i dokładnie zaplanować skróty. Nawet najlepszemu kierowcy będzie się mógł bowiem zdarzyć jeden zły zakręt i cały skrót na nic. Zamiast spowodować, że szybciej samochód dojedzie do celu, droga wydłuży się niewspółmiernie. Pół biedy jeśli trzeba będzie zawracać na ruchliwej ulicy Los Angeles czy San Diego. Na wąskiej dróżce w jakiejś mieścince, wśród której mieszkańców przejeżdżająca ciężarówka staje się atrakcją, jakiej nie widzieli od dawna. Wtedy nie będzie to takie łatwe. Jeszcze o wiele gorzej, gdy samochód wyląduje gdzieś... no właśnie, gdzie?

Jeśli do tego wszystkie dojdzie jeszcze niezła fabuła, która nakazuje graczowi zarządzać całą firmą, czyli nie tylko jeździć ciężarówką, ale i kupować kolejne samochody i zatrudniać kierowców, to staje się jasne, dlaczego tak wielu graczy na całym świecie czeka z niecierpliwością na tę właśnie grę.

Nessos

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.