autor: Adam Włodarczak
Football Manager 2005 - test przed premierą - Strona 3
W Football Managerze 2005 pojawia się całe multum drobnych niuansów, które po zsumowaniu dają produkt bardzo rozbudowany i bardzo grywalny. Pamiętny CM 01-02 oraz CM 03-04 mieć będą naprawdę godnego następcę.
Przeczytaj recenzję Football Manager 2005 - recenzja gry
Nagle gwizd! Nagle świst! Para - buch! Koła w ruch!
Większą stabilnością i nieznacznym zwiększeniem prędkości w porównaniu z CM 03-04, kuszą twórcy FM 2005. Gra faktycznie funkcjonuje lepiej niż do tej pory. Na pierwszy rzut oka widać, że pod nową przykrywką (interfejsem) kryją się cały czas te same, stare i wysłużone algorytmy (oczywiście wcześniej poddane kuracji odmładzającej), zapewniające grającemu dziesiątki wspaniale spędzonych godzin. Gorzej z obliczeniami po zakończeniu meczu, gdy do „przerobienia” program ma kilkanaście meczów ligowych bądź pucharowych. Tutaj można już poczekać dobre kilka minut, ale na szczęście istnieje możliwość przetwarzania w tle.
Zupełnie niepotrzebną zmianą jest inne obliczanie czasu w grze. Dawniej po naciśnięciu magicznego przycisku „Continue Game”, gra mimo tego, że przerabiała w tle wszystkie mecze itp., pokazywała aktualną datę. Można było dzięki temu wrócić „do akcji”, gdy się tylko chciało. Teraz niestety jest inaczej, a mianowicie po wciśnięciu kontynuacji nie widać danej godziny czy też dnia. Przyznam szczerze, że jest to dość irytujące.

Pacjent dobrze rokuje na przyszłość
W profilu zawodnika pojawia się wiele ciekawostek, przykładowo nie tylko ulubiony klub, ale także ulubiony trener/manager. Dodaje to oczywiście smaczku do całości...
W Football Managerze 2005 pojawia się właśnie całe multum takich drobnych niuansów, które po zsumowaniu dają produkt bardzo rozbudowany i – co równie ważne – bardzo grywalny. Mimo drobnych błędów i nieścisłości we wczesnych wersjach (o których nie ma sensu pisać, gdyż są już one dawno wyeliminowane przez programistów), gra zasługuje na słowa uznania. Pamiętny CM 01-02, w którego wciąż gra wiele osób oraz CM 03-04, ostatnie wspólne dziecko z małżeństwa Sports Interactive i Eidosu, mieć będą naprawdę godnego następcę.
Adam „Speed” Włodarczak