autor: Daniel Sodkiewicz
Xpand Rally - test przed premierą - Strona 2
Xpand Rally jako gra rajdowa, która wedle słów swych autorów, łączy najlepsze cechy rajdów z cyklu WRC oraz zawodów z cyklu Rally Cross dostarczając graczowi unikalnych doznań i możliwości.
Przeczytaj recenzję Xpand Rally - recenzja gry
Miejmy nadzieję, że wersja finalna gry zostanie lepiej zoptymalizowana i nie będzie większych problemów z ustawianiem ładnej grafiki, gdyż oprawa wizualna to naprawdę mocny argument Xpand Rally, który powinien być udostępniony nie tylko posiadaczom super mocnego sprzętu. Szata graficzna XR, w przeciwieństwie do tego co prezentuje Colin 4, sprawia wrażenie rozmytej i mgielnej (efekt ten można jednak zniwelować, wyłączając odpowiednią opcję grafiki), pokuszę się nawet, by porównać XR do wiekowej już gry Motorhead, czy dwóch najnowszych odsłon NFS; nie jest to jednak typowo „plastikowa” grafika, wręcz przeciwnie – oprawa wizualna wygląda miejscami nazbyt realistycznie :).
Główną zaletą Chrome Engine, jest możliwość tworzenia dużych przestrzeni, co widać na poniższym screenie.

Co ważne, widoczny w oddali zamek będziemy mogli zobaczyć z bliska, za kilka następnych zakrętów i oglądnąć go ze wszystkich stron podczas dalszej przejażdżki (wszelkie obiekty nie są płaskimi teksturami, ale oddzielnymi elementami). Duże wrażenie robią także przesuwające się po ziemi cienie chmur (są to prawdziwe cienie widniejących na niebie obłoków), jak i poruszające się po niebie cumulusy. Na ciekawe rozwiązania trafiłem także w trakcie oglądania powtórek, podczas których mamy możliwość zniekształcania obrazu transmisji, poprzez nakładanie różnych filtrów (co ciekawe niektóre z nich powstały, jak przyznali się sami twórcy przez przypadek :)). Do najciekawszych z nich można zaliczyć: efekt starodawnych filmów (z kultowymi rysami na kliszy), czy rozmycie grafiki lub nadanie jej wyglądu namalowanego farbami obrazu. Bardzo poważnie został także potraktowany temat wyglądu aut, które ulegają wizualnemu zniszczeniu i stopniowemu zabrudzeniu, na karoserii widać także przesuwające się po niebie obłoki (dopóki auto jest w miarę czyste oczywiście). Kończąc temat oprawy wizualnej, wspomnę jeszcze o pięciu dostępnych ustawieniach kamery: z przedniej maski, ze zderzaka, dwa rodzaje kamer goniących – zawieszona niżej i wyżej, oraz widok panoramiczny. Pierwszych czterech widoków nie trzeba chyba omawiać, skupię się więc na kamerze panoramicznej (nie jest to oryginalna nazwa kamery, sam ją tak nazwałem :-P). Jej cała idea polega na umieszczeniu obiektywu wysoko nad planszą lub z perspektywy kibica. Kamera panoramiczna-naziemna jest bardzo niepraktyczna i uniemożliwia poprawną jazdę; inaczej jest natomiast w przypadku wysoko umieszczonego punktu widokowego (dostępnego tylko w niektórych miejscach na trasach, m.in. w miasteczkach). Z takiego punktu widzenia, gra zaczyna przypominać np. pierwsze części GTA, ... zresztą sami zobaczcie:
