Pizza Connection 2 - przed premierą - Strona 2
Przelej swą rządze stania się najbogatszym i najwiekszym bossem tego świata na małą wirtualną postać na monitorze i zawładnij sercami, żołądkami, a przede wszystkim portfelami milonów ludzi.
Przeczytaj recenzję Pizza Connection 2 - recenzja gry
Pizzę możemy komponować z aż osiemdziesięciu przeróżnych składników, w których mieszaniu i miksowaniu mamy całkowitą dowolność (nie muszę tu chyba pokazywać co może spowodować zmieszanie kilku całkowicie do siebie nie pasujących składników), podobnie ma się sprawa z wyposażeniem na które składa się ponad setka stolików, siedzeń, lad i wielu rodzajów potrzebnych mebli. Dodatkowo należy również odpowiednio do wymagań klienteli dobrać styl i rodzaj muzyki np. jazz, rock czy rap. Kolejnym problemem jest zatrudnienie pracowników (w jednej placówce może ich być dwudziestu), musimy zdecydować czy wolimy zatrudnić droższych ale lepiej wyszkolonych i szybciej obsługujących, czy też tanich nie nadających się do niczego (tu uwaga do naszych rodzimych). Możemy również uruchomić w naszym zakładzie usługę dostarczania pizzy na telefoniczne zamówienie, co przy odpowiednim wyposażeniu dostarczycieli w szybkie środki transportu maksymalnie obniżające czas dowozu towaru, znacząco podniesie prestiż pizzeri. Do tej pory cała akcja gry wygląda dość sielankowo, lecz jest to bardzo złudne uczucie. Gdy wyjdziemy już na prostą i zaczniemy się rozrastać, nagle okaże się, że komuś z konkurencji aż tak bardzo nie podoba się nasze powodzenie w interesach, że zaczyna grać nie czysto. Napuszcza na klientów naszych restauracji punków i zawadiaków, sabotuje nasze kuchnie podrzucając robaki. Wtedy zaczyna się prawdziwa wojna, w której mamy spore możliwości do popisu. Możemy zacząć od zwykłej kampanii promocyjnej, mającej na celu obniżenie prestiżu konkurencji, a nam podniesienie sprzedaży lub posunąć się do prawdziwie drastycznych środków, w skład których wchodzi opłacanie całej masy chuliganów skutecznie odstraszających klientów od innych pizzeri, wynajęcie kurierów, którzy podrzucą uciążliwym sąsiadom szczury, karaluchy, meblo-żerne korniki, dzięki którym w przeciągu kilku chwil klienci konkurencji będą siedzieć po turecku trzymając jedzenie w dłoniach lub w ostateczności tzw. bombową przesyłkę po dostarczeniu, której problem zniknie niemal natychmiastowo. Tyle jeśli chodzi o działania ofensywne, teraz przejdźmy do defensywy. Podstawowym środkiem jaki należy przedsięwziąć jest zatrudnienie ochroniarzy, jeżeli to nie wystarczy przekupienie przedstawicieli prawa, a następnie wynajęcie prawdziwych gangsterów, nawet ratusz miejski stoi otworem przed naszymi łapówkami. Jeżeli mimo to nadal jesteśmy zagrożeni to możemy przekupić i skierować przeciwko uciążliwemu bossowi jego własnych zaufanych ludzi. Tak oto przedstawiają się obowiązki, wydawać by się mogło spokojnego właściciela sieci pizzeri. W grze w wyżej przedstawiony sposób będziemy musieli sprostać maksymalnie siedmiu przeciwnikom, w dziesięciu wielkich miastach (dziesięciu kampaniach) włączając w to Nowy Jork, Paryż, Rzym i Londyn.
Wszystko to ukaże się na naszych monitorach w postaci bardzo efektownego, sprawdzonego i czytelnego widoku izometrycznego. Dzięki niemu będziemy mogli dokładnie zobaczyć poruszające się postacie, rozgrywające się w okolicy wydarzenia, a przy pomocy świetnych opcji statystycznych dowiemy się o opiniach klientów dotyczących jakości naszej obsługi, smaku i ceny pizzy, bezpieczeństwa restauracji, a także o rodzaju klientów i wielu podobnych ekonomicznie istotnych rzeczach. Na szczególną uwagę zasługuje ekran tworzenia nowych pizzy, który wygląda tak smakowicie, że firma Software 2000 powinna wszędzie tam, gdzie gra będzie dostępna otworzyć pizzerie mające sprostać zamówieniom graczy.
Muszę stwierdzić, że jeżeli programiści sumiennie wykonają swoją robotę i nie zrobią za dużo błędów, to ten tytuł wraz ze swoją oprawą audiowizualną, dużą różnorodnością opcji, dziesięcioma kampaniami, przebiegłymi oponentami oraz sporą dawką grywalności będzie pretendentem do miana hitu gier ekonomicznych tego roku.
Łosiu