autor: Włodarczak Adam
Championship Manager 5 - przed premierą - Strona 2
Piąta odsłona kultowej serii menedżerów piłkarskich przynosi sporo zmian, głównie za sprawą rozwodu pomiędzy Sports Interactive a Eidos Interactive. Developing powierzono 30-osobowemu zespołowi Beautiful Game Studios, który odświeżył znacznie grę.
Przeczytaj recenzję Championship Manager 5 - recenzja gry
Same atrybuty podzielono na techniczne (czyli takie jak celność strzałów lub podań) i fizyczne (siła, szybkość). Kopaczy odróżniać będą wskaźniki temperamentu, a także coś takiego, jak inteligencja – np. umiejętność ustawiania się i wychodzenia na pozycje. Generalnie rzecz biorąc, poza pionierską skalą i kilkoma nowymi atrybutami, żadnych innych innowacji programiści tutaj nie przewidują. (O, przepraszam - oczywiście wszystko będzie lepsze niż w CM 03-04...)
Nie można zapomnieć o „międzynarodowej sieci badaczy”, zbierającej informacje do bazy danych, która – rzecz jasna – będzie najświeższa i najdokładniejsza spośród wszystkich możliwych. O tym, że pomocą w zbieraniu danych służyć będą sami gracze (sytuacja analogiczna, tak jak to stosuje od wielu lat Sports Interactive – cóż za inwencja ze strony Eidosu!), już nie wspomniano...
Trening dla niewymagających
Dziwią, przynajmniej mnie – zagorzałego fana wszelkich ustawień i statystyk – zapowiedzi o maksymalnie uproszczonej opcji szkoleniowej. „Zaprawdę powiadam wam, wszystko zrobi się samo!” – zdaje się mówić producent. Oczywiście, dla zupełnego nowicjusza możliwość oddania treningu swojemu asystentowi jest czymś miłym. Co jednak z graczami bardziej ambitnymi?...
Niemniej jednak, „trening dla geniuszy” – jak trąbią spece – ma spełnić swoje zadanie wręcz idealnie...
Myśląca taktyka
Zdaniem marketingowców (cóż to za diabelskie nasienie!...), wreszcie otrzymamy porządnie zrealizowany ekran z taktyką. Na screenach, które otrzymaliśmy od BGS, całość wygląda łudząco podobnie do tego, co proponuje nam ostatni CM. Jeśli chodzi o kwestie wizualne, to zmieniło się tylko boisko, na którym dokonujemy korekt. Teraz mamy w tym miejscu ładną, czarną tablicę. Czyżby na tym nowinki się kończyły? Otóż okazuje się, że nie! Komputer ma rzekomo dokładniej realizować założenia managera i pojawi się jeszcze więcej domyślnych ustawień, które – o dziwo! – można samodzielnie edytować!...
Kup pan cegłę
Duża gotówka nie wystarczy, by zostać transferowym krezusem. Bez odpowiedniego daru przekonywania (ciekaw jestem jak to będzie wyglądać w praktyce?), nici z transferów takich sław jak Ronaldo czy Zizu. No, bo na zdrowy rozum - co z tego, że gracz wyłoży kupę kasy, skoro jego niesympatyczna paszcza odstraszy największego materialistę?! Bez umiejętności „wykazywania się jako uczciwy manager z potencjałem” niczego większego się nie osiągnie...