autor: Karol Papała
Commandos 2: Ludzie odwagi - zapowiedź - Strona 2
Maleńka hiszpańska firma, specjaliści od komandosów, idzie za ciosem - wydaje drugą część tej kultowej gry. Jaka będzie? Czy bohaterowie się nie zmienili? Czy ponownie będziemy musieli zawitać na gorących piaskach Afryki?
Przeczytaj recenzję Commandos 2: Ludzie odwagi - recenzja gry
Parszywa dziewiątka
Z zadowoleniem muszę stwierdzić, że komandosi, których będziemy mieli do dyspozycji, się nie zmienili. Oczywiście, każdy z nich zostanie obdarowany nowymi umiejętnościami (oraz nowymi rodzajami ekwipunku), ale nasze unikalne grono składające się z sześciu facetów (Nurka, Sapera, Szpiega, Kierowcy, Snajpera oraz umiejącego tylko zabijać Rzeźnika), powiększyło się o trzy „osobistości”. Będzie to od nas wymagało jeszcze większej koncentracji i bardziej precyzyjnego planowania ataków wymierzonych przeciwko wrogim jednostkom.
Do naszej drużyny dołączyła na stałe Natasha, którą mieliśmy okazję już poznać. Podczas ostatniej misji, pochodzącej z oficjalnie wydanego dodatku, pomagała nam wydostać się z terenu całej akcji. Na szczęście, tym razem, jej umiejętności zostały znacznie powiększone, gdyż w dodatku nie mogliśmy poznać jej wszystkich aspektów. Jej główną – i chyba najważniejszą zaletą – jest strzelanie z wcześniej zajętej i obranej pozycji. Teraz, podobnie jak w przypadku Snajpera, „zdjęcie” przeszkadzającego nam wartownika nie będzie już problemem. Zaczepianie Niemców, w celu odwrócenia ich uwagi od podejrzanego budynku, to tylko jedna z jej kolejnych umiejętności.
Paul Toledo, złodziej, to kolejny komandos, którego będziemy mieli do dyspozycji. Ten potocznie zwany jako Lupin, chudo zbudowany mężczyzna, wywodzi się z francuskiego ruchu oporu. Dzięki swojej posturze i profesji będzie niezbędny do wykonywania niektórych zadań. Jest najszybszym członkiem naszej drużyny, dzięki czemu bez problemu potrafi przedostać się z jednego miejsca do drugiego, nie zwracając na siebie uwagi wartowników. Należy także wspomnieć, że dodatkową jego umiejętnością jest wspinanie się po skałach i ścianach budynków. W nocy i podczas niektórych akcji w dzień będzie niezauważalny dla przeciwnika – podobnie jak polscy złodzieje i kieszonkowcy dla rodzimej policji.
Wspomniałem wcześniej, że do naszej drużyny dołączą trzy osoby. Tutaj należy się Wam małe wyjaśnienie, gdyż ostatnią z nich jest... czworonóg. Pies, który po ciężkich dywagacjach, został wdzięcznie nazwany Whisky. Nad bohaterską psiną, niestety, nie będziemy mieli kontroli, gdyż jak wynika z ostatnich zapowiedzi, „hiszpański Burek” będzie przybiegał na dźwięk specjalnie do tego przeznaczonych gwizdków. Jednak nie myślcie sobie, że będzie tylko zjadał kości i oddawał mocz na pobliskie budynki. Jego zadania będą znacznie trudniejsze: przenoszenie z miejsca na miejsce ekwipunku, dostarczanie specjalnych paczek, czy też wydostawanie z magazynów wyjątkowych przedmiotów, to tylko kilka zalet jego szybkości oraz sprawności.