Beyond Good & Evil - przed premierą - Strona 3
Beyond Good & Evil to ambitna przygodowa gra akcji stworzona przez Michela Ancela, twórcę słynnej serii Rayman. Akcja rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości na planecie Hyllis zamieszkałej przez pokojową nację Hyllian.
Przeczytaj recenzję Beyond Good & Evil - recenzja gry
„Beyond Good And Evil” ma aspiracje do bycia przygodówką. Nie mogło więc zabraknąć prostych zagadek. Część z nich będzie co prawda wymagała zręczności w palcach, jednak o wiele częściej (tak przynajmniej mówią twórcy gry) cenniejsze okażą się zwoje mózgowe gracza. W wielu zadaniach trzeba będzie skorzystać z pomocy sojuszników. W zależności od sytuacji konieczne może nawet okazać się chwilowe przejęcie kontroli nad jednym z nich. Niewiele wiadomo jeszcze o miejscach, które Jade będzie musiała odwiedzać. Autorzy zarzekają się, iż kontynent, na którym rozgrywa się akcja gry jest urozmaicony. Z pierwszych screenów można wywnioskować, iż Jade sporo czasu spędzi w wielkich miastach, lasach, na bagnach czy wewnątrz ogromnych jaskiń. Wyobraźnia pana Ancena najwyraźniej nie zna granic. Jestem więc spokojny o ten element zabawy. Jak na grę konsolową przystało, nie mogło również zabraknąć licznych mini-gier, których jedynym celem jest urozmaicenie zabawy. Na większość z nich trafi się najprawdopodobniej w trakcie eksploracji aglomeracji miejskich.
Grafika „Beyond Good And Evil” jest przepiękna. Z pewnością jest to jedna z ładniejszych zręcznościówek będących obecnie w produkcji. Postęp w stosunku do „Raymana 3”, który przecież i teraz musi się podobać, jest ogromny. Różnicę przede wszystkim da się zauważyć na przykładzie osób zamieszkujących Hyllis. Dawno już nie miałem kontaktu z tak pięknie zrealizowanymi modelami postaci. Świetnie wykonano też wodę, która na PeCetach powinna wyglądać zniewalająco za sprawą technologii Pixel Shader. Oczywiście, można grze zarzucić, że wszystko jest zbyt kolorowe, a główna bohaterka bardziej przypomina dziecko niż nastoletnią dziewczynę, ale to bardziej kwestia gustu niż jakieś odgórne nastawienie producentów. Mnie osobiście przypadła ona do gustu, nawet pomimo tego, że na co dzień w takich przejaskrawionych platformówkach nie gustuję. Krótko mówiąc, „Beyond Good And Evil” ma w sobie to coś, co sprawia, że nie może się nie podobać. Liczne fajerwerki graficzne budzą natomiast moje obawy co do wymagań sprzętowych. Mam nadzieję, że będą sensowne.
To może być godny kontynuator „Raymana”. „Beyond Good And Evil” wprowadza wiele ciekawych elementów, które z pewnością uatrakcyjnią końcowy efekt. Miłośnicy platformówek są pewnie zawiedzeni tym, że nie jest to już reprezentant „czystej krwi”. Dużo jest na nim naleciałości z gier TPP, prostych przygodówek czy skradanek. Moim zdaniem to jednak dobre posunięcie. Dzięki temu gra będzie bardziej urozmaicona, jednocześnie przyciągając do siebie większą ilość graczy. Oby tylko autorzy nie przesadzili z ilością modyfikacji, które były gwoździem do trumny w zbliżonym „Zanzarah: The Hidden Portal”. Nie podoba mi się tu tylko jedna rzecz. Wydawcy „Beyond Good And Evil” przez długi czas wyraźnie ignorowali PeCetowców, kierując swą grę w stronę konsolowców. Dopiero jakiś czas temu oficjalnie zapowiedziano wersję dla „blaszaków”. Mam nadzieję, że nie spowoduje to żadnych uciążliwości w wykonywaniu save’ów, opcje graficzne będą rozbudowane, a sterowanie nakierowane na klawiaturę. Mamy szansę na świetny tytuł i szkoda byłoby go pogrzebać przez denną konwersję...
Jacek „Stranger” Hałas