Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 10 września 2020, 21:45

Immortals Fenyx Rising, czyli jak z AC Odyssey zrobić Zeldę - Strona 3

Rok temu Ubisoft zaprezentował w trakcie E3 Gods & Monsters. Po ponad roku ciszy, gra wraca jako Immortals Fenyx Rising, przechodząc po drodze lekkie zmiany i będąc dziś grą… nie do końca wiadomo dla kogo.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Tylko o co chodzi z tą narracją?

Nie wspomniałem o jeszcze jednym elemencie, który całkowicie zaburzył moje myślenie o grupie docelowej tej gry. No bo spójrzmy na to, co już wiemy: oferuje ona typowo zeldową eksplorację i łamigłówki, mieszając to z walką rodem z Assassin’s Creed. Przez to założyłem, że głównym targetem są nastolatki, po tej młodszej stronie skali, które chciałyby zagrać w Assassin’s Creed, ale nie mogą, bo jest to gra zbyt brutalna i rodzice nie chcą im na to pozwolić. No i jest to jakiś pomysł na trafienie do kolejnej grupy wiekowej. Wtedy jednak przyszły mi do głowy te wszystkie dialogi z udziałem Prometeusza i Zeusa. Pozwolę sobie tutaj na cytaty z moim własnym przekładem:

– Chaos rządził, bo potwory tułały się tu bezkarnie.

– Czy mógłbyś... mógłbyś nie opowiadać tej historii, jakby mnie tam w ogóle nie było?

– Zeusie!

– Byłem tam dosłownie dwa tygodnie temu. A nawet gdyby mnie nie było – a byłem! – to słucham tej twojej historii od wielu dni.

– To się nazywa dramaturgia.

– To się nazywa: gdzie jest mój przycisk „pomiń”?

– Hmm, szczelina w ziemi. Czas wskoczyć do środka i zobaczyć, co tam jest.

– Ta śmiertelniczka w ogóle nie dba o swoje bezpieczeństwo. Wskakuje prosto do dziury jak jakiś królik czy inny Tomb Ra...

– Zeusie! Proszę, nie chcemy żadnych pozwów!

Powyższe przykłady sprawiają wrażenie, jakby grupa dorosłych starała się przemówić młodzieżowym językiem, przez co w myślach mam jedynie fragment serialu Rockefeller Plaza 30 i Steve’a Buscemi mówiącego „How do you do, fellow kids?”. Z drugiej strony pojawiają się żarty z „przypadkowego” odniesienia do Tomb Raidera i pozwu, który mógłby z tego wyniknąć, i nie jestem przekonany, czy jakikolwiek umowny 12-latek uzna to za zabawne. Narracja stara się być bardzo – z braku lepszego słowa – „edgy” i kompletnie nie współgra mi z wizją bajkowości Grecji. To tak, jakby ktoś chciał zrobić Deadpoola, ale nie do końca wiedział, jak napisać scenariusz w taki sposób, by humor trafił do dzieci, które dopiero dotarły do połowy podstawówki. O… albo kojarzycie, jak nauczyciel WoS-u próbował za pomocą kukiełek wytłumaczyć działanie Parlamentu Europejskiego? Nie…? Tylko ja…? OK.

No to mam na to czekać czy nie?

Immortals Fenyx Rising to gra, która zdecydowanie ma problem z tożsamością, próbując być pozycją przystępną dla każdego... i obawiam się, że może się to skończyć byciem dla nikogo. Nie twierdzę, że jest to produkcja zła – walka została tu zrealizowana dobrze, eksploracja też wydaje się całkiem przyjemna i jeśli ktoś lubi Breath of the Wild, jestem pewien, że podobna forma rozgrywki przypadnie mu do gustu. Ja natomiast nie jestem fanem RPG, które w całości opierają się na gameplayu i nie mają angażującej historii, więc już dziś wiem, że gdyby ktoś posadził mnie przy tym na dłużej, to po jakimś czasie zacząłbym ziewać. Po prostu nie należę do grupy docelowej i pogodziłem się z tym już po dwugodzinnej prezentacji.

Gra jest ładna, z przyjemną oprawą dźwiękową, czasem może aż nazbyt dającą po uszach, ale jednocześnie zniechęca mnie do siebie dialogami, przy których potrafię czasem poczuć się nieco zażenowany. Trudno to przekazać w tych kilku wyjętych z całości cytatach, ale kiedy słyszy się tę narrację podczas wszystkich rozwiązywanych zagadek i zaliczanych wyzwań, pewne rzeczy zaczynają przeszkadzać. Może to być kolejny dowód na to, że nie jestem targetem Immortals.

Na sam koniec bardzo chciałbym Was zachęcić do spojrzenia na tę grę z własnej perspektywy. Mam takie przekonanie, że mogę być dla niej nazbyt surowy, a może fakt, że Breath of the Wild to nie moja para kaloszy, też ma z tym coś wspólnego. Przeczytajcie więcej na jej temat, ba, ja sam również zamierzam to zrobić, licząc, że znajdę sensowną odpowiedź na nurtujące mnie pytanie, dla kogo powstaje Immortals Fenyx Rising. Chciałbym pochwalić Ubisoft za próbę stworzenia czegoś nowego, ale zbyt wiele jest tu elementów, które znam z innych produkcji, bym mógł uznać to za autorski powiew świeżości w portfolio francuskiego wydawcy.

Michał Mańka | GRYOnline.pl

Michał Mańka

Michał Mańka

Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w kwietniu 2015 roku od odpowiadania na maile i przygotowywania raportów w Excelu. Później zajmował się serwisem Gameplay.pl, działem publicystyki na Gamepressure.com i jego kanałem na YouTube, w międzyczasie rozwijając swoje umiejętności w tvgry.pl. Od 2019 roku odpowiadał za stworzenie i rozwijanie kanału tvfilmy, a od 2022 roku jest redaktorem prowadzącym dział wideo, w którego skład w tym momencie wchodzi tvgry, tvgry+, tvfilmy oraz tvtech. Zatrudnienie w GRYOnline.pl po części zawdzięcza filologii angielskiej. Mimo że obecnie pracuje na wielu frontach, najbliższy jego sercu nadal pozostaje gaming. W wolnych chwilach czyta książki, ogląda seriale i gra na kilku instrumentach. Nieprzerwanie od lat marzy o posiadaniu Mustanga.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.