5 rzeczy, które zrobię w Microsoft Flight Simulator 2020 - Strona 3
Microsoft powraca po 13 latach nieobecności do gatunku symulatorów lotniczych i oferuje graczom grafikę godną sprzętu nowej generacji. Co jednak robić w pięknym świecie Flight Simulatora? Poniżej znajdziecie kilka pomysłów, które mogą was zainteresować.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Microsoft Flight Simulator 2020 – największy sandbox w historii
Odwiedzę Strefę 51
Dla graczy lubiących polowanie na easter eggi słynna Strefa 51 będzie zapewne najlepszym miejscem, żeby zacząć poszukiwania. Jest to bowiem nie tylko mekka dla miłośników UFO, fanów Naruto i teorii spiskowych, ale także dla sympatyków lotnictwa. Leżące w obszarze Strefy Sił Powietrznych Nellis lotnisko Homey stanowiło niegdyś miejsce testów wielu cudów aeronautyki. Enigmatyczne nazwy kodowe – AQUATONE czy OXCART – dotyczyły chociażby programów niezwykłych samolotów strategicznego rozpoznania (U-2, SR-71), które dały się we znaki obronie powietrznej ZSRR w czasach zimnej wojny. W leżącej nieopodal bazie Tonopah stacjonowały tajemnicze „czerwone orły”, czyli 4477th Test and Evaluation Squadron – dywizjon sił powietrznych USA wyposażony wyłącznie w myśliwce MiG, zaprojektowane za żelazną kurtyną.
Dziś Strefa 51 nadal skrywa tajemnice. To tam amerykańscy piloci około 2010 roku ćwiczyli loty na dwóch niewidzialnych dla radarów śmigłowcach Black Hawk. Odegrały one kluczową rolę w operacji mającej na celu zabicie Osamy bin Ladena. Co więcej, pamiętacie wykonane w technice obniżonej wykrywalności (stealth) bombowce F-117, które bombardowały Irak i Serbię w latach dziewięćdziesiątych? Oficjalnie odeszły na emeryturę w 2008 roku, a mimo to rok temu magazyn „Combat Aircraft” zdobył fotografie F-117 latających nad „doliną śmierci” w Kalifornii. Maszyny nosiły oznaczenia kompletnie nieznanej formacji Dark Knights i jak śpiewało Spinal Tap, „nikt nie wie, kim byli i co robili”.
TRÓJKĄT BERMUDZKI
Jeśli już jesteśmy przy Strefie 51, nie możemy zapomnieć o Trójkącie Bermudzkim. Z pewnością polecę tam jakimś dużym samolotem pasażerskim przy paskudnej pogodzie i sprawdzę, czy wszystko to, co mówią na temat tego miejsca, jest prawdą.
Twórcy symulatorów lotniczych uwielbiają umieszczać easter eggi w Dreamland – Strefie 51, tak jak i w bazach Nellis oraz Edwards. W przypadku dodatku Acceleration do Flight Simulatora X trafiła się nawet cała misja polegająca na przechwytywaniu UFO przy pomocy myśliwców F/A-18 Hornet, a w samej bazie Edwards można było znaleźć SR-71. W dodatku Nevada do DCS: World warto zajrzeć do hangarów w Groom Lake – w jednym z nich znajdziecie prom ze Star Treka. Nawet w X-Plane występują jakieś drobnostki, np. zarys Sokoła Millennium na rampie parkingowej. Jestem przekonany, że będzie to równie ciekawe miejsce w FS 2020.